Kultura i Rozrywka

Wróć

O asertywności, szacunku i docenieniu siebie, czyli premiera spektaklu Ślimak w BTL-u

2022-10-06 15:24:03
Ślimak to najnowsza propozycja Białostockiego Teatru Lalek dla najmłodszych i ich rodziców. Premiera spektaklu już w sobotę (8.10).
Anna Kulikowska
Spektakl Ślimak opowiada historię pewnego...ślimaka i bobrzycy. Autorką tekstu jest Marta Guśniowska, przedstawienie reżyseruje Jacek Malinowski, a występują w nim Wiesław Czołpiński oraz Sylwia Janowicz-Dobrowolska.

- Mam nadzieję, że udało nam się wspólnie stworzyć ciepłe, fajne przedstawienie w klimacie reggae. Chciałem dzięki niemu opowiedzieć, jak to często ludzie, którzy nas otaczają, próbują na siłę nas uszczęśliwić. Trochę jest tak z tym tytułowym bohaterem, który mieszka sobie spokojnie w swojej muszli, wśród natury. Nagle pojawia się Bobrzyca, agentka nieruchomości, która próbuje namówić Ślimaka do zmiany mieszkania. I on czy to z dobroci czy z grzeczności na to przystaje. Wędruje z nią po różnych lokalizacjach i nagle okazuje się, że żadna z nich mu nie pasuje i wracamy do punktu wyjścia. Bowiem najważniejsze się życie w zgodzie ze sobą, z własną naturą. I ta muszla, z której on wychodzi, okazuje się tym najlepszym domem. Bohater dopiero w drodze uświadamia swoją własną naturę - podkreślał Jacek Malinowski, reżyser.

Bobrzyca także sobie uświadamia, że nie należy dawać gotowych propozycji na siłę. Trzeba wysłuchać ludzi i podążać za ich naturą. Historia jest niezwykle aktualna, bowiem nie zawsze to, co zobaczymy np. w reklamie jest nam niezbędne. Spektakl uczy swego rodzaju asertywności.

- O naszych wadach, problemach najlepiej mówić, mówiąc o zwierzętach. Wtedy nikt się nie obrazi, bo ślimaki tak mają. A niektórzy mogą sobie pomyśleć, że to jest o nas. Taka bajka jest też bardziej przystępna dla dzieci - mówiła Marta Guśniowska.- Bardzo często inni wiedzą lepiej, czego my chcemy. A my powinniśmy wiedzieć to najlepiej i nie słuchać tego, co jest dookoła, wsłuchać się w siebie. Jeśli będziemy robić coś wbrew swojej naturze, aby się komuś przypodobać, to nigdy nie wyjdzie nam to na dobre. Szczególnie w tym pędzącym świecie.

Spektakl Ślimak jest pewnym teatrem drogi. Jak twierdzi Guśniowska, dzięki podróży możemy doświadczyć więcej i czegoś się nauczyć. Motyw drogi jest także obecny w większości baśni.

Muzykę w gatunku reggae stworzył Marcin Nagnajewicz.

- Muzyka jest prosta i przyjemna, koresponduje z tematyką natury i życie w zgodzie z nią - powiedział Nagnajewicz.

- Wydaje mi się, że to, co najważniejsze to uświadomienie sobie przez głównego bohatera na końcu tej wędrówki, że to co miał najlepszego - już miał. A właściwie ma. O tym, że jego dom jest dla niego najwspanialszy i najpiękniejszy (to nic że jest stary) - dowiaduje się na koniec - opowiadał Wiesław Czołpiński, odtwórca roli Ślimaka. - Należy szanować siebie, swoje wybory i należy przy tym po prostu myśleć.

Spektakl opiera się na grze dwojga aktorów. Jest to pewnego rodzaju popis ich umiejętności. To także zabawa dźwiękiem, gra umownymi formami.

- Bardzo często próbujemy zmienić kogoś na siłę, nie szanując jego natury. Wyobrażamy sobie, że możemy kogoś ulepszyć i w ten sposób go unieszczęśliwiamy. Nie uznajemy też inności, nie tolerujemy tego, że ktoś różni się od nas. On musi się zmienić! Musi być taki, jak ja. Właśnie tak nie jest. Skoro żyjemy wspólnie na świecie, w tym naszym wspólnym domu, to nie możemy z góry zakładać, że jest on za mały dla wszystkich, którzy chcą być szczęśliwi na swój sposób - dodała Sylwia Janowicz-Dobrowolska.

Premiera przedstawienia Ślimak odbędzie się w sobotę (8.10), o godz. 16:00 w Białostockim Teatrze Lalek.

REPERTUAR Białostockiego Teatru Lalek - październik
Anna Kulikowska
anna.kulikowska@bialystokonline.pl