Nowe zasady budżetu obywatelskiego? PiS ma kilka propozycji
30 milionów, projekty do głosowania wybierane przez rady mieszkańców i możliwość zagłosowania na większą ilość pomysłów – takie zmiany w budżecie obywatelskim chcą wprowadzić radni Prawa i Sprawiedliwości.
MN
Za dwa dni kończy się możliwość głosowania na projekty w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego. Wyniki poznamy pod koniec października. Już jednak padają sugestie, jak ta inicjatywa miałaby wyglądać w następnych latach. Swoje propozycje przedstawili członkowie Prawa i Sprawiedliwości.
Dużo więcej pieniędzy
Już kilka tygodni temu zapowiedzieli, że chcą zwiększyć kwotę przeznaczoną na budżet obywatelski do 30 mln zł. 10 mln zł miałoby pójść na projekty ogólnomiejskie, 19,8 mln zł na projekty osiedlowe, a pozostałe 200 tys. zł na promocję wydarzenia, którą miałaby się zająć zewnętrzna firma wybrana w przetargu. Limity wydatków na jeden projekt miałyby wynosić 3 mln zł na ogólnomiejski i 700 tys. zł na osiedlowy.
Najważniejszą zmianą jest jednak kwestia weryfikacji projektów, które trafiają do głosowania. Radni PiS nie chcą, żeby robił to zespół złożony głównie z urzędników, ale mieszkańcy. Po stronie urzędu leżałaby tylko weryfikacja formalna a nie merytoryczna.
- Proponujemy powołać Radę Mieszkańców Osiedla ds. Budżetu Obywatelskiego. Mieszkańcy osiedla spośród siebie wybierają grupę osób, której zadaniem byłoby stworzenie listy projektów, które zostałyby poddane pod głosowanie. Natomiast na poziomie ogólnomiejskim byłaby to rada złożona z przedstawicieli tych osiedlowych rad - mówi Mariusz Nahajewski, kandydat na radnego.
Dużą rolę mieliby w tym procesie odgrywać także członkowie rady osiedla, którzy stanowiliby 50% składu rady ds. budżetu obywatelskiego. Byliby też odpowiedzialni za koordynowanie ich pracy.
Może być w szkole, ale dla wszystkich
Działacze PiS chcą także, żeby projekty osiedlowe były wybierane tylko na poszczególnych osiedlach a nie w głosowaniu ogólnomiejskim. Poza tym każdy mieszkaniec mógłby oddać głos na 3 inicjatywy ogólnomiejskie i 3 osiedlowe. Nie są natomiast przekonani do projektów oświatowych.
- Budżet Obywatelski ma jedną podstawową zasadę. Projekty muszą być ogólnodostępne. Jeśli projekt realizowany w szkole będzie ogólnodostępny, nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby tego typu projekty realizować. Musimy pamiętać, że to nie może być zamknięty obiekt – mówi Mariusz Nahajewski.
Uchwała z nowymi zasadami budżetu obywatelskiego jest już przygotowana przez radnych. Chcieliby, żeby stanęła na pierwszej sesji po wyborach. Działacze PiS chcą ją jeszcze wcześniej przekonsultować z mieszkańcami.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl