Aktualności

Białostoccy Radni Prawa i Sprawiedliwości mają propozycję dotyczącą podróżowania komunikacją miejską. Chcą wprowadzenia nowych biletów i biletomatów.

Bilety czasowe są potrzebne

PiS chce przeprowadzić małą rewolucję w biletach komunikacji miejskiej w naszym mieście. Jak sami informują, jest to odpowiedź na prośby i zgłoszenia białostoczan.

- Chcemy wprowadzić bilet wieloprzejazdowy 20-minutowy. Będzie kosztował 2 zł za normalny i 1 zł za ulgowy. Korzystanie z e-karty obniży tę cenę o około 15% - mówi Marek Chojnowski z PiS. - Korzystając z tego biletu w ramach 20 minut będzie można się przesiadać na dowolną liczbę autobusów w tym czasie - dodaje.

Radni chcą też wprowadzić bilet 40-minutowy, który będzie kosztował tyle co jednoprzesiadkowy.

- Ważne jest, by skorelować nowo wprowadzone bilety z tymi, które są w tej chwili. W naszej propozycji bilet 40-minutowy kosztuje tyle samo, co bilet jednorazowy na pojedynczy przejazd. To ważne. Dajemy sobie 18 miesięcy na sprawdzenie, które bilety są lepsze, bardziej akceptowalne i wygodniejsze w użyciu. Po tym czasie wypracujemy rozwiązanie - czy zachować oba bilety, czy jeden z nich i ewentualnie który - mówi Tomasz Madras.

Kolejną propozycją jest bilet 60-minutowy. Za normalny zapłacimy 3,60 zł i 1,80 zł za ulgowy. Jak podaje PiS, ceny te powstały w oparciu o ceny i dotychczasową sprzedaż. Wzorowano się też na innych miastach.

Dwa zupełnie nowe rozwiązania

Radni chcą wprowadzić też pierwszy w Polsce bilet szkolny 24-godzinny grupowy. Będzie umożliwiał grupie 30 osób - uczniów szkół podstawowych wraz z opiekunem - podróżowanie przez cały dzień na terenie pierwszej strefy w naszym mieście.

- To jest bardzo przydatne dla opiekunów i nauczycieli, którzy nie zawsze mają czas, by kasować bilety. Będzie to też z korzyścią dla rodziców opłacających te bilety - tłumaczy Chojnowski.

Kolejną propozycją jest bilet 3-dniowy weekendowy grupowy (dla 5 osób). Będzie obowiązywał przez piątek, sobotę, niedzielę. Proponowana cena - 40 zł.

- Jest to propozycja skierowana głównie do rodziców i ich dzieci, ale może to być też grupa przyjaciół, czy ludzi, którzy zechcą zostawić swoje samochody i przesiąść się do autobusu - wyjaśnia radny PiS.

Będą biletomaty?

Radni PiS chcą też, by w przyszłym roku na terenie miasta pojawiły się biletomaty.

- Chcemy umożliwić prezydentowi już w przyszłym roku zakup biletomatów. To pozwoli na wkroczenie na zupełnie inny level - cieszy się Chojnowski. - Chcemy wprowadzić bilety mobilne i stacjonarne.

Oznacza to, że takie urządzenia pojawiłyby się w różnych miejscach Białegostoku i w autobusach. Politycy są przekonani, że takie działania zachęcą ludzi do częstszego korzystania z komunikacji miejskiej.

- Nasza uchwała to odpowiedź na zapotrzebowanie mieszkańców. Po wprowadzeniu parkomatów i USB w autobusach, dziś dajemy nowe narzędzie, które ma ułatwić poruszanie się po naszym mieście. Myślę, że jest to początek do rozmowy, jeśli podczas sesji pojawią się inne głosy, które mogą udoskonalić ten projekt, to oczywiście będziemy rozmawiać - mówi Mariusz Gromko. - Chcieliśmy skonstruować taki projekt, który nie demolowałby budżetu miasta. Naszym zdaniem daje on szansę na zwiększenie wpływów z biletów.

Radni PiS chcą wprowadzić nowe rozwiązania dotyczące biletów już na początku przyszłego roku.

Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl