Nowak po meczu w Łęcznej: Gdy opadną emocje, spróbujemy znaleźć receptę na przyszły sezon
Na zakończenie batalii 2021/2022 Duma Podlasia pokonała 1:0 Górnika Łęczna. W wyjazdowym starciu trener białostockiej drużyny musiał sobie radzić bez kilku ważnych piłkarzy, a gola na wagę 3 oczek strzelił Jesus Imaz.
Grzegorz Chuczun
Ocena pojedynku z Górnikiem Łęczna jest trudna. Z jednej strony Jagiellończycy wygrali i przez większość czasu piłkarsko prezentowali się lepiej od swych przeciwników, ale należy pamiętać, że rywale byli już pogodzeni ze spadkiem do Fortuna I Ligi i w całym sezonie potrafili zwyciężyć tylko 6 spotkań. Poprzeczka nie była zatem ustawiona zbyt wysoko.
- Mimo tego, że był to ostatni mecz w sezonie, widzieliśmy na boisku przede wszystkim dużo walki. Nikt dzisiaj nie odpuszczał. Cieszę się ze zwycięstwa, bo zakończyliśmy serię remisów. Myślę, że to dobry rezultat zarówno dla zespołu jak i dla strzelca bramki Jesusa Imaza. Kiedy opadną emocje, spróbujemy znaleźć receptę na przyszły sezon. Chcemy, żeby w zespole była jakość oraz żeby omijały nas kontuzje. Dla przykładu w dzisiejszym meczu zabrakło 5 podstawowych piłkarzy, którzy byli z nami przez wiele miesięcy. W zespole jest utalentowana młodzież, lecz potrzebuje jednak ona czasu. Mam nadzieję, że będziemy ją skutecznie wkomponowywać w drużynę. Będziemy również patrzeć na to, co przez najbliższe 3 tygodnie możemy zrobić na rynku transferowym - powiedział po meczu z Górnikiem Łęczna Piotr Nowak, trener Jagiellonii Białystok.
Głos po sobotnim (21.05) spotkaniu zabrał też opiekun gospodarzy.
- Chcieliśmy zakończyć ten sezon i nasz pobyt w Ekstraklasie dobrym wynikiem, co się niestety nie udało. Już wcześniej było wiadomo, że spadamy. Przegraliśmy pomimo fragmentami dobrej gry. Muszę pochwalić drużynę, która dzisiaj się starała i chciała zanotować pozytywny rezultat. Bramkę straciliśmy po głupim błędzie, punkty pojechały do Białegostoku. Abstrahując od meczu, chciałbym podziękować zespołowi za ten sezon. Na treningach widziałem, ile serca i zaangażowanie drużyna wkładała w walkę o utrzymanie. Niestety nie udało nam się, ale myślę, że z innych powodów niż determinacja czy zaangażowanie. Dziękuję również wszystkim ludziom w klubie, którzy pomagają nam poprzez codzienną pracę. Dbają o nasze boisko, porządek w szatni, odpowiednio przygotowany sprzęt. Każdy wkładał dużo serca w to, żebyśmy mogli walczyć. Dziękuję jeszcze raz wszystkim w klubie - oznajmił Marcin Prasoł, szkoleniowiec Górnika Łęczna.
Przypomnijmy, że w sezonie 2021/2022 Jagiellonia zajęła ostatecznie pozycję numer 12, natomiast beniaminek z Łęcznej z dorobkiem 28 oczek zamknął ekstraklasową stawkę.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl