Noc Muzeów 2023 przeszła do historii [ZDJĘCIA]
Sobota (13.05) upłynęła pod znakiem jednej z większych imprez kulturalnych. Noc Muzeów jak zawsze przyciągnęła tłumy.
Maciej Safaryn
Wiele muzeów, galerii i instytucji kultury otworzyła swoje podwoje dla zwiedzających. Można było bezpłatnie wziąć udział w zwiedzaniu wystaw, w warsztatach, potańcówce czy wysłuchać koncertu. Pojedynczo, parami i całymi rodzinami białostoczanie tłumnie ruszyli na podbój instytucji kultury.
Kolejki ustawiały się od godzin popołudniowych. W Operze można było wejść na taras widokowy, spotkać się z artystami spektaklu Wesoła wdówka, a także zwiedzić jej niedostępne na co dzień zakamarki.
- Pierwszy raz jestem na dachu Opery. Piękne widoki. Cieszę się, że dzięki Nocy Muzeów jest taka możliwość - przyznała jedna ze zwiedzających.
W Białostockim Teatrze Lalek można było zobaczyć podziemia teatru, gdzie przechowywane są lalki z przedstawień. Była to nie lada gratka szczególnie dla dzieci i młodzieży.
W Galerii Sleńdzińskich na chętnych czekała muzyczna uczta. Podczas zwiedzania wystawy stałej w siedzibie na Rynku Kościuszki muzyczny anturaż wykonywali muzycy z UMFC. Odbyły się również warsztaty oraz quiz z nagrodami.
- Bardzo mi się podoba cała idea Nocy Muzeów. W ciągu roku nie mam za bardzo czasu na odwiedzenie takich miejsc, a tutaj są one dostępne i to bezpłatnie do późnych godzin - mówiła pani Elwira.
Muzeum Wojska także przygotowała specjalny program na tę okazję. Można było zwiedzić wystawy stałe i czasowe, odbyła się prezentacja ciężkiego sprzętu wojskowego, pokazy grupy rekonstrukcji historycznej SRH Rakkasans, odtwarzającej sylwetki żołnierzy amerykańskich z czasu wojny w Wietnamie. Zaś wieczorem można było wybrać się na spacer historyczny z Andrzejem Lechowskim.
W Galerii Arsenał dostępne były aktualne wystawy, dzieci mogły wziąć udział w warsztatach Co żyje w rzece? oraz Drzewo życia. W tych ostatnich ucięte podczas prac pielęgnacyjnych gałęzie brzozy posłużyły jako rama krosna tkackiego. O 22:00 można było wysłuchać świetnego koncertu Południc, które wykonały wiejskie pieśni ukraińskie, białoruskie i podlaskie. Koncert I ponese woda wyśpiewały Julita Charytoniuk, Magdalena Wieremiejuk i Maria Żynel. Do wyboru repertuaru na Noc Muzeów zainspirowała je wystawa Kiedy wypiły ją całą... Marie Tučkovej.
- Ojejku, ale się wzruszyłam, piękne pieśni dziewczyny wykonały. A szczególnie w tym czasie zawieruchy, niepokoju warto takie rzeczy praktykować - zaznaczyła Aneta.
Anna Kulikowska
anna.kulikowska@bialystokonline.pl