We wtorek nad województwem podlaskim oraz obrzeżami województw warmińsko-mazurskiego, mazowieckiego i lubelskiego znalazł się dość głęboki niż Zelda. Sprowadził on jesienną, niebezpieczną pogodę z bardzo silnymi wiatrami i deszczem.
Około 380 interwencji
- Od godz. 7.30 we wtorek do godz. 14.00 dzisiaj odnotowaliśmy około 380 zdarzeń związanych z usuwaniem skutków silnie wiejącego wiatru - podsumowuje mł. bryg. Piotr Chojnowski, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
Najwięcej zdarzeń - około 100 - było na terenie powiatu białostockiego. Po około 50 interwencji odnotowano na terenach powiatów: suwalskiego, hajnowskiego i monieckiego. W pozostałych powiatach strażacy usuwali skutki wichury średnio 15-20 razy.
- Zdarzenia dotyczyły głównie usuwania drzew i gałęzi z dróg dojazdowych oraz zabezpieczeń zerwanych linii energetycznych. Odnotowaliśmy również dwa zdarzenia, w których nieznacznemu uszkodzeniu uległy dachy budynków mieszkalnych - mówi Piotr Chojnowski.
Na szczęście w wyniku wichur nie było osób poszkodowanych. Jeden strażak podczas interwencji uległ wypadkowi - skręcił nogę. Lekko uszkodził się samochód-drabina z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Hajnówce.
Ewakuowano obozy harcerskie
O dużym szczęściu mogą mówić harcerze, którzy obozowali w miejscowości Buda Ruska na terenie powiatu sejneńskiego. We wtorek w porę ewakuowano całą, 35-osobową grupę: 29 obozowiczów i 6 opiekunów. Ewakuujące się osoby bezpiecznie spędziły noc w murowanym budynku świetlicy OSP w Maćkowej Rudzie. Dziś strażacy z jednostki ratowniczo-gaśniczej z Sejn naprawiali 5 uszkodzonych w wyniku wiatru i deszczu namiotów.
Obóz harcerski ewakuowano również w powiecie kolneńskim.
- Ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne, w godzinach wieczornych, komendant obozu harcerskiego, który odbywa się na terenie powiatu kolneńskiego, zarządził przeprowadzenie próbnej ewakuacji obozu w miejsce bezpiecznego schronienia, w którym uczestnicy obozu pozostali do godzin porannych - poinformował bryg. Tomasz Sielawa z KP PSP Kolno.
Część z obozów przeprowadziła samodzielnie ewakuację do bezpieczniejszych miejsc także na terenie powiatu suwalskiego.
W powiecie suwalskim akcje związane z usuwaniem skutków silnego wiatru strażacy prowadzili na terenie miasta Suwałk oraz gmin: Wiżajny, Suwałki, Raczki, Szypliszki, Rutka–Tartak, Jeleniewo i Filipów.
Z kolei w powiecie bielskim najwięcej roboty było na terenie miasta i gminy Bielsk Podlaski. Tam m.in. wyrwane z korzeniami drzewa spadły na zaparkowane samochody osobowe.
Służby ratownicze szykują się na kolejne pracowite popołudnie.
- Nadal otrzymujemy zgłoszenia o połamanych drzewach i konarach na drogach dojazdowych - informuje rzecznik podlaskiej straży pożarnej.
Zobacz też: Pozrywane linie energetyczne. Bez prądu było 27 tys. odbiorców