Kultura i Rozrywka

Wróć

Niezwykłe spotkania z tradycyjnym tkaniem. PIK rozpoczyna Podlaskie Sploty

2022-06-08 15:29:04
Wszyscy miłośnicy tradycyjnego tkania będą mieli okazję, by wziąć udział w III edycji Festiwalu Tkactwa Podlaskie sploty. Podlaski Instytut Kultury przygotowuje wystawę tradycyjnych tkanin, piknik tkacki z pokazami i warsztatami oraz koncerty.
Anna Kulikowska
Podlaskie sploty to projekt osnuty wokół tkactwa tradycyjnego. Obecnie w województwie podlaskim pracuje zaledwie piętnaście tkaczek. Tradycyjne tkactwo zginie jeśli nie znajdą się osoby, które zachwycą się tym rzemiosłem i zechcą je kontynuować.

- Od wielu lat zajmujemy się tkaniną, chcemy ją upowszechniać, uczyć tej tkaniny, ale też chcemy robić różne działania dokumentujące to, co jeszcze zostało w tkaninie w naszym województwie. Stąd też trzeci Festiwal Tkactwa. Zaczynamy od warsztatów tkackich po to, aby nauczyć entuzjastów różnych technik tkackich - mówiła podczas konferencji Krystyna Kunicka, koordynatorka Festiwalu.

Sam Festiwal będzie trwał dwa dni. Rozpocznie się 9 lipca w Spodkach wystawą tradycyjnych tkanin mieszkańców Białegostoku, natomiast 10 lipca będą odbywać się pokazy i warsztaty tkania na krosnach w wielu technikach. Ponadto tego dnia zagrają Zespół Pieśni i Tańca Kurpie Zielone oraz Kapela Batareja.

- Chcemy zaprosić mieszkańców Białegostoku i okolic do tego, by przynieśli swoje prace, schowane w kufrach, byśmy mogli je udokumentować, opisać i zobaczyć, być może znajdziemy białe kruki, piękne wzory, spróbujemy je zestawić z innymi wzorami - podkreślała Krystyna Kunicka. - Następnego dnia, 10 lipca, w Parku Konstytucji 3 Maja chcemy wystawić ponad 30 osób, które będę pokazywać różne techniki tkania.

Będzie można zobaczyć tkanie na krosnach w wielu technikach (wybierania, sejpak, dwuosnowowa, wielonicielnicowa), powstawanie krajek na bardku, tabliczkach, krosienkach, także robienie chodników, gobelinów na ramce, filcowania wełny na mokro i sucho, przędzenia na kołowrotku. Dzieci będą mogły wziąć udział w animacjach.

- W naszym regionie jest najwięcej tkaczek. W ramach projektu w trzech miejscowościach, w Dąbrowie Białostockiej, Nowym Dworze i Suchowoli odbędzie się wystawa tkanin. Chcemy je dokumentować, porównywać, spróbować je wydobyć na światło dzienne. Często w tych mniejszych miejscowościach tkaniny są pochowane gdzieś głęboko w szafach. Młode osoby nabędą większej świadomości, co jest bogactwem naszego regionu. W zeszłym roku udało nam się dotrzeć do zeszytów tkackich i Kasia Daniewicz spróbuje je przerobić na formę graficzną, która powie, w jaki sposób osnuć tkaninę, w jaki sposób deptać tkaninę - zapowiedziała Krystyna Kunicka. - Mam nadzieję, że tkactwo na naszym terenie nie zaginie.

Okazuje się, że miłośników sztuki tkania jest coraz więcej. Warsztaty cieszą się dużym zainteresowaniem.

- Ku memu zdziwieniu coraz więcej młodych ludzi interesuje się tkactwem, wykorzystaniem wzorów, symboli ludowych w ubiorach, torebkach czy paskach. Jest to bardzo budujące, bo wtedy człowiek widzi, że to, co się robiło kiedyś jest podstawą naszego życia. Korzenie tego są hen hen daleko w pracach naszych babć, prababć. Jest to moment, w którym widzimy, że praca mojej babci jest tak strasznie ważna. To buduje więź międzypokoleniową i to pokazuje sens naszego istnienia - mówiła Irena Ignaciuk, mistrzyni i instruktorka tkactwa.

Pani Irena tka od dziecka, jak sama podkreślała, początkowo robiła to, bo musiała. Nie przynosiło jej to radości.

- Nie zastanawiałam się, dlaczego tkam. Po prostu tak jest i koniec. Tak się złożyło, że postawiłam krosna w swoim domu na tydzień czy miesiąc, a one od 2020 praktycznie stoją u mnie cały czas. Mam już z pięć, na których tkam. Jest masa turystów, wycieczek, które się tym interesują i jest to takie fajne, że coraz bardziej mnie to wciąga. Jestem przeświadczona, że proces tkania jest bardzo uspokajający - opowiadała pani Irena.

Projekt zakłada także dokumentację starych wzorów i przełożenie dawnych zapisów na graficzną, bardziej zrozumiałą formę. Zajmie się tym Katarzyna Daniewicz, która mówi o sobie że wsiąkła w tkactwo całą sobą.

- Pokochałam tkactwo, tkam właściwie codziennie. Nie jest to maja praca zawodowa, ale bardzo bym chciała aby była - powiedziała Katarzyna Daniewicz.

Projekt Podlaskie sploty dofinansowany jest z funduszy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Województwa Podlaskiego.

Portal BiałystokOnline.pl patronuje wydarzeniu.

PROGRAM FESTIWALU
Anna Kulikowska
anna.kulikowska@bialystokonline.pl