Nieudany rewanż Dojlid
Choć tenisiści stołowi Dojlid zapowiadali, że w Bytomiu zrewanżują się Polonii za domową porażkę 2:3, to niestety po raz drugi w tym sezonie lepsi okazali się zawodnicy ze Śląska, którzy – po 5-setowym pojedynku – ponownie pokonali podlaski zespół.
Grzegorz Chuczun
Po tym jak w pierwszym pojedynku Ho Kwan Kit udzielił Tomasowi Konecnemu szybkiej i darmowej lekcji tenisa stołowego, wygrywając z Czechem 3:0, nic nie zapowiadało, że Polonia znów zostawi Dojlidy w pokonanym polu. Później jednak niespodziewanie z Pawłem Chmielem – po bardzo zaciętym boju – przegrał Wang Zeng Yi, a następnie słabszy od Roberta Florasa okazał się Paweł Platonov.
W tym momencie jasne było, że drużyna z Białegostoku nie zgarnie już 3 punktów. Gra toczyła się jednak o wciąż atrakcyjne 2 oczka, na zdobycz których nadzieje przedłużył Wandżi, pokonując 2:1 Konecnego.
W kluczowym starciu wszystko zależało więc od Koreańczyka, który został ściągnięty do Polski przed meczem z Morlinami Ostróda w stolicy Podlasia. Ho Kwan Kit gładko w pierwszym secie wygrał z Chmielem 11:4, ale później drugi oddech złapał zawodnik gospodarzy, który zwyciężył następne dwie partie i pokonał utalentowanego Koreańczyka 2:1.
Ostatecznie więc Dojlidy po raz kolejny w rywalizacji z Polonią Bytom zgarniają tylko 1 punkt i wracają do Białegostoku bez poczucia dobrze wykonanego zadania.
3S Polonia Bytom – Dojlidy Białystok 3:2
Tomas Konecny – Kwan Kit Ho (9:11, 8:11, 8:11)
Paweł Chmiel – Zeng Yi Wang 3:2 (13:11, 12:10, 8:11, 4:11, 11:9)
Robert Floras – Paweł Platonow 3:1 (11:3, 12:14, 11:6, 11:9)
Tomas Konecny – Zeng Yi Wang 1:2 (8:11, 11:9, 11:13)
Paweł Chmiel – Kwan Kit Ho 2:1 (4:11, 11:9, 13:11)
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl