Niepełnosprawni w pracy. Jak to wygląda w Podlaskiem?
Niski wskaźnik zatrudnionych osób niepełnosprawnych i jeszcze niższy poziom tych, którym przyznano dofinansowanie do wynagrodzenia. Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się temu, co działo się na rynku pracy m.in. w Podlaskiem.
pixabay.com
Najwyższa Izba Kontroli przygotowała raport poświęcony sytuacji osób niepełnosprawnych na rynku pracy.
Nawet 50 tys. niepełnosprawnych
Dowiadujemy się z niego, że w 2011 r., w Podlaskiem mieszkało do 50 tys. takich osób. Oznacza to, że byliśmy w tym czasie jednym z dwóch (obok woj. opolskiego) województw z najmniejszą liczbą tych, którzy zmagają się z różnego rodzaju dysfunkcjami.
Z drugiej strony najwięcej osób niepełnosprawnych przebywało wówczas, jak nie trudno się domyślić, na Mazowszu, w Wielkopolsce i na Śląsku. Jest to oczywiście skorelowane z ogólną liczbą ludności.
Mało pracy i jeszcze mniej dofinansowań
Poza tym, jak podaje NIK, w 2014 r., w naszym regionie zatrudnionych było 19% osób dotkniętych ułomnością (rok wcześniej działały u nas tylko 23 zakłady pracy chronionej, które dawały zajęcia 2,5 tys. osób). Przy czym tylko niecałe 9% z nich objętych zostało dofinansowaniem do wynagrodzenia.
W Lubuskiem najłatwiej o zajęcie
Podczas gdy, np. w woj. lubuskim, we wspomnianym okresie, pracowało 29% chorych osób. Z drugiej jednak strony, najtrudniej jest im znaleźć możliwość zarobienia pieniędzy na Warmii i Mazurach (tu zatrudnionych było najmniej osób z dysfunkcjami w całej Polsce tj. 16%).
Dodatek do pensji
Natomiast, biorąc pod uwagę dofinansowanie do wynagrodzenia, najlepiej udawało się je zorganizować w woj. podkarpackim, gdzie w 2014r. skorzystało z niego 19% niepełnosprawnych pracowników. Najgorzej zaś wyglądało to w woj. lubelskim, gdzie tylko 5% osób z dysfunkcjami mogło liczyć na taką finansową pomoc.
Zatem, widać jak na dłoni, że polscy pracodawcy w różnym stopniu korzystali ze wspomnianej opcji. Przy czym NIK uważa, że wysoki poziom tego wskaźnika wynika z tego, że część firm posiadających siedzibę na terenie danego województwa, wykazywała do dofinansowania również osoby przyjęte w oddziałach lub filiach zakładu pracy. Te natomiast funkcjonowały w innych rejonach.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl