Aktualności

Wróć

Niektórzy biorą zwolnienia lekarskie - np. by wyremontować dom. To oszustwo

2018-01-28 13:19:57
Skutki kontroli zwolnień lekarskich nie są zbyt zadowalające. Okazuje się, że wiele osób oszukuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
pixabay.com
Niektórzy zwolnienie lekarskie traktują jak dodatkowy urlop. Zamiast podreperowania zdrowia, wykorzystują je w zupełnie inny sposób. Zapominając przy tym, że to zwykłe oszustwo.

W 2017 r. podlaski oddział ZUS wziął pod lupę 2 413 zwolnień lekarskich. W 18 przypadkach skrócono prawo do zasiłku. Z kolei aż 1933 osoby zostały zaproszone na bezpośrednie badanie, a 480 druków ZUS ZLA skontrolowano na podstawie dokumentacji.

Jak wynika z kontroli, niektóry biorą zwolnienie lekarskie np. w celu wyremontowania domu bądź mieszkania. Są też tacy, którzy korzystają z niego, by móc wziąć udział w jakichś zabawach czy weselach. Zdarza się też, że chory zamiast się leczyć - podejmuje pracę zarobkową u innego pracodawcy.

Wiele osób wyjeżdża też na egzotyczne podróże. Nie myślą jednak o tym, że wówczas lepiej nie chwalić się zdjęciami na portalach społecznościowych. Może to zobaczyć pracodawca albo życzliwy, który doniesie do ZUS.

- Jednym z bardzo niemiłych, krępujących i na szczęście nie potwierdzonych pomówień było oskarżenie byłej żony o wykorzystywanie zwolnień na rozrywkowe wyjazdy zagraniczne. Obwiniona kobieta bardzo rzetelnie współpracowała z pracownikami ZUS ,co pozwoliło doprowadzić do szczęśliwego dla niej finału i wyjaśnienia całej, wymyślonej przez byłego współmałżonka historii – informuje Katarzyna Krupicka, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa podlaskiego.

Niestety postępowanie kontrolne nie zawsze kończy się dobrze. Rok temu białostocki oddział ZUS wypłacił 78 711 zasiłków chorobowych, opiekuńczych i świadczeń rehabilitacyjnych. Skontrolowano 3,4% - złożono 1763 wizyty chorym, zaś 913 spraw zostało zweryfikowanych na podstawie dokumentów. Wynik nie był zadowalający - aż 10% pacjentów wykorzystywała zwolnienie lekarskie nie tak, jak powinna. Aż 270 osobom zostało ono cofnięte.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl