Niedługo marsze ku pamięci Żołnierzy Wyklętych
Zbliża się Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tradycyjnie w województwie podlaskim odbędą się marsze środowisk narodowych.
MN
Warto przypomnieć o bohaterach
1 marca obchodzony jest w Polsce Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. To święto ustanowiono dość niedawno, ponieważ dopiero w 2011 roku, i poświęcone jest upamiętnieniu żołnierzy antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia. Tego dnia w 1951 roku w więzieniu mokotowskim wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość: Łukaszu Cieplińskim, Mieczysławie Kawalcu, Józefie Batorym, Adamie Lazarowiczu, Franciszku Błażeju, Karolu Chmielu i Józefie Rzepce – będących ostatnimi ogólnopolskimi koordynatorami Walki o Wolność i Niezawisłość Polski z nową, sowiecką okupacją.
Tradycyjnie tego dnia w Białymstoku odbędzie się Marsz Żołnierzy Wyklętych organizowany przez środowiska narodowe (początek o godz. 18). To już kolejna edycja tego wydarzenia, podczas którego kilkaset osób przechodzi sprzed pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego na cmentarz wojskowy przy ul. 11 listopada.
- Warto przypomnieć o polskich bohaterach w dniu tego święta i ich upamiętniać, ponieważ przelali oni swoją krew w walce o wolną, suwerenną i niepodległą Polskę. Sam marsz będzie miał wyraz historyczny, gdyż będzie podczas niego przemawiał ppor. Aleksander Duchnowski ps. Zryw, który należał do grupy operacyjnej Kazimierza Chmielowskiego ps. Rekin – mówi Marcin Kulesza, prezes białostockiej Młodzieży Wszechpolskiej.
Białostocki marsz przejdzie przez ul. Kilińskiego, plac Branickich, ul. Mickiewicza, ul. Świętojańską, aż do ul. 11 listopada, gdzie zostanie odprawiona modlitwa, a także złożone wieńce.
W Hajnówce jednak przejdzie
Wcześniej - 23 lutego - analogiczny marsz przejdzie przez Hajnówkę. To wydarzenie wzbudza jednak o wiele więcej kontrowersji. Wszystko przez gloryfikowaną przez organizatorów postać Romualda Rajs ps. Bury. Członka podziemia antykomunistycznego, który jednak przez IPN został uznany za odpowiedzialnego za zbrodnię we wsiach koło Bielska Podlaskiego w 1946 roku. Zginęło wówczas 79 osób pochodzenia białoruskiego, w tym kobiety, dzieci i osoby starsze.
W tym tygodniu Sąd Okręgowy oraz Sąd Apelacyjny uchylił zakaz organizacji marszu wydany przez burmistrza Hajnówki Jerzego Siraka. Jednocześnie sąd w Bielsku Podlaskim uchylił postanowienie prokuratury, która umorzyła dochodzenie w sprawie propagowania faszystowskiego ustroju podczas Marszu Żołnierzy Wyklętych w lutym 2018 w Hajnówce. Sąd przyznał rację Rzecznikowi Praw Obywatelskich, który złożył zażalenie od decyzji prokuratury i wytłumaczył, dlaczego marsz w Hajnówce propaguje faszyzm i nienawiść.
Marsz w Hajnówce zaplanowany jest na godz. 13.00. Przejść ma ul. 3 Maja, Stefana Batorego, księdza Antoniego Dziewiątowskiego z zakończeniem na parkingu przed Hajnowskim Domem Kultury przy ul. Tamary Sołoniewicz. Planowana jest także kontrmanifestacja.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl