Niebawem Wszystkich Świętych. Ile wydamy na znicze i kwiaty?
Niebawem 1 listopada. Wówczas większość z nas (badania wskazują, że nawet 95%) wybierze się na groby zmarłych. Wszystkich Świętych to też niemały wydatek - trzeba kupić znicze i kwiaty.
JF
1 listopada w Kościele katolickim przypada uroczystość Wszystkich Świętych. Wówczas wiele osób udaje się na cmentarze, gdzie pochowane są bliskie im osoby. Jak podają badania Payback Opinion Poll, na przyozdobienie nagrobków – przyniesienie kwiatów i zniczy - większość przeznaczy od 100 do 150 zł.
Wybór jest ogromny
Ceny zniczy są różne, wahają się od niespełna złotówki do nawet kilkudziesięciu złotych. Zależą głównie od wielkości, długości palenia się i wzoru. Sklepy oraz przycmentarne stragany prześcigają się z propozycjami - można wybrać znicze w różnych kolorach i z różnego szkła (tęczowego, białego kryształu, opalizującego czy białego mrożonego). Mogą być też w kształcie serca, kuli, domku czy aniołka.
W sklepie Auchan za najtańszy znicz zapłacimy 85 groszy. W Carrefourze duży znicz szklany w kształcie serca, który pali się 46 h, kosztuje 4,49 zł, a w kształcie kuli, który pali się 125 godzin - 29,99 zł. Popularne są też te z ledowymi wkładami – w Carrefourze dostaniemy taki za 7,99 zł. Ceny na przycmentarnych straganach są nieco wyższe – najtańszy znicz kosztuje około 1,50 zł.
- Córka z zięciem zazwyczaj kupują znicze wcześniej w mieście. Ja im tylko mówię, ile mi trzeba i już. Tylko chryzantemy to kupuję 1 listopada już idąc z kościoła na cmentarz. Zawsze jest duży wybór. Może i w hipermarketach są tańsze, ale kupię wcześniej i co ja zrobię z tymi kwiatami? A tak to na miejscu bez problemu – mówi pani Leokadia Więsław, odwiedzająca groby bliskich na jednym z podbiałostockich cmentarzy.
Najpopularniejsze wciąż są chryzantemy
Na Wszystkich Świętych, jak podają statystyki, najwięcej osób kupuje żywe kwiaty. Najpopularniejsze od lat są chryzantemy w doniczkach. Mogą być wielokwiatowe bądź tzw. pełne kule. Najczęściej są białe, żółte i fioletowe. Od lat ich ceny są podobne i wahają się średnio od 10 do 25 zł. W ofercie Lidla są aktualnie dostępne za 7,99 zł oraz za 9,99 zł (w zależności od rodzaju).
Niektórzy jednak decydują się na sztuczne kwiaty, które będą mogły stać na grobie nawet przez kilka miesięcy. Tu ceny są znacznie wyższe – zaczynają się od kilkunastu, a kończą na nawet kilkuset złotych. Wiele osób decyduje się samemu układać bukiety, które z pewnością wychodzą wówczas dużo taniej. W hipermarketach można nabyć np. podkłady sztuczne (w Carrefourze kosztują od 5,99 zł wzwyż), na które tylko wpina się kwiaty (na bazarze Kawaleryjska pojedynczo kosztują od kilkudziesięciu groszy do kilku zł).
W zeszłym roku na przy cmentarzach w Zabłudowie, Michałowie, Gródku, Supraślu i Michałowie pojawiły się zniczomaty. Urządzenie jest bardzo proste w obsłudze i co ważne – czynne całą dobę. Dzięki temu osoby odwiedzające groby bliskich nie muszą szukać w pobliżu żadnej kwiaciarni czy sklepu.
- Nie widziałam takich maszyn, ale nie dla mnie takie cuda (śmiech). To chyba już bardziej dla młodych. Ja wolę mieć znicze wcześniej i być pewna, że będę miała co postawić na grobie – mówi pani Leokadia.
Warto pamiętać też o tym, że czas Wszystkich Świętych to idealny moment dla cmentarnych złodziei, którzy bez skrupułów okradają mogiły. Najczęściej znikają sztuczne kwiaty, które można później drogo sprzedać. Aczkolwiek powodzeniem cieszą się też duże znicze z wymiennymi wkładami. Niektórzy próbują zabezpieczać się przed kradzieżą podpisując doniczki na dnie bądź wlewając w nie cement. Badania jednak wskazują, że kradzieże nie mają wpływu na decyzje co do zakupu kwiatów i zniczy.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl