Aktualności

Wróć

Nie upolityczniajmy świąt patriotycznych. Poseł komentuje zachowanie ONR-u

2017-08-02 12:54:29
Zamieszanie podczas uroczystości 73. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego dzieli białostoczan. Głos postanowił zabrać także poseł Krzysztof Truskolaski.
MN
Obchody bez prezydenta

Wtorkowe (1.08) obchody 73. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego nie przebiegły w Białymstoku zgodnie z planem. W pewnym momencie zostały one przerwane, ze względu na to, że uczestnicy uroczystości, a dokładnie członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego, nie chcieli schować sztandarów z logiem swojej organizacji.

Po dłuższej przerwie uroczystości zostały wznowione, mimo że narodowcy postawili na swoim. Kontynuowane jednak były bez udziału prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, który w ramach sprzeciwu przyglądał się im z dalszej odległości.

Cała sytuacja wywołała niesmak wśród zwykłych mieszkańców, którzy podczas uroczystości zaintonowali hymn, a poszczególne delegacje zaczęły składać kwiaty. W internecie pojawiły się rozmaite komentarze – jedne pochwalają zachowanie organizatorów, inne z kolei mówią o tym, że całe zamieszanie było niepotrzebne i najbardziej uderzyło w powagę uroczystości.

Krzysztof Truskolaski: Nie godzę się na to

W środę (2.08), na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, głos w tej sprawie zabrał Krzysztof Truskolaski, poseł Nowoczesnej, który, podobnie jak jego ojciec, postanowił nie brać oficjalnie udziału w wydarzeniach rocznicowych.

- To są uroczystości patriotyczne dla wszystkich mieszkańców Białegostoku, a nie tylko dla mieszkańców pod określonymi szyldami skrajnych organizacji. Nie powinniśmy upolityczniać tak ważnych uroczystości, a oni to zrobili – oceniał poseł Truskolaski.

Podkreśla również, że charakter ONR-u, którego członkom zdarza się posługiwać symbolami kojarzonymi z nazizmem, kłóci się z obchodami rocznicy powstania warszawskiego.

- Jak ci ludzie, mogą czcić pamięć powstańców, którzy z nazizmem walczyli? To jest hipokryzja. Jako poseł na sejm RP nie godzę się na to – mówił Krzysztof Truskolaski.

Istnieje obawa, że taka sytuacja będzie się powtarzać podczas innych rocznic, jak np. 1 września, kiedy będziemy upamiętniać rozpoczęcie II wojny światowej. Zdaniem posła najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji będzie nieuczestniczenie w uroczystościach, jeśli jakieś organizację będą chciały je zawłaszczyć dla siebie.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl