Nie segregujesz to tracisz. Nowelizacja śmieciowej ustawy
Białystok może podnieść stawki wywozu śmieci dla mieszkańców, którzy nie segregują tych nieczystości. Jednak może uderzyć to także w segregujących.
pixabay.com
Na początku lipca sejm uchwalił nowelizację ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Te przepisy określają m.in. zasady gospodarki odpadami. W trakcie prac nad projektem wprowadzono dwa nowe punkty. Jedna dotyczy stawek za odbiór śmieci, druga nieruchomości niezamieszkałych.
Opłaca się segregować, chociaż nie zawsze
Zgodnie z ustawą rada gminy będzie mogła uchwalić stawki opłaty podwyższonej, jeżeli właściciel nieruchomości nie segreguje śmieci. Jej wysokość nie może być niższa niż dwukrotność i wyższa niż czterokrotność stawki za opłaty zbierane selektywnie.
Pojawiają się jednak wątpliwości, czy uda się odpowiednio skontrolować to, czy ktoś segreguje odpady w blokach. Jeśli w danej wspólnocie wyjdzie, że większość mieszkańców tego nie robi, wtedy pojawią się dopłaty. Może to więc uderzyć także w tych, którzy przykładają wagę do tego, żeby oddzielić plastik, papier, szkło itd.
W Białymstoku stawki za wywóz śmieci wynoszą (w przypadku segregowanych): 9 zł miesięcznie przy nieruchomości do 40 m2, 21 zł za nieruchomość do 80 m2 i 29 zł za nieruchomość powyżej 80 m2.
Są też ustalone stawki, jeśli ktoś odpadów nie segreguje. Przy analogicznych wielkościach nieruchomości, jak w pierwszym wypadku, jest to odpowiednio 23, 42 i 54 zł miesięcznie, ale zgodnie z ustawą mogą one więc wzrosnąć do 36, 84 lub nawet do 116 zł miesięcznie.
Jest dobrze, może być lepiej
Białystok pod względem segregacji odpadów i tak może uchodzić za wzór. W 2020 roku poziom odzysku ma wynosić 50%. W stolicy województwa podlaskiego z tym problemów akurat nie ma, bo do tej pory odzyskiwano około 42%, ale przy wymaganych 20%. Duża w tym zasługa sortowni w Hryniewiczach.
Bardzo wcześnie zdecydowano się też wprowadzić nowy podział na pojemniki, który obowiązuje od początku października, chociaż gminy miały czas na jego zastosowanie do końca czerwca. Ministerstwo Środowiska wymagało, żeby gminy dostosowały się do nowych zasad do końca czerwca przyszłego roku. Docelowo mają być one jednak jednolite w całym kraju.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl