Nie ma lepszej promocji regionu niż kuchnia i słowo - Karol Okrasa w Białymstoku
W poniedziałek (5.03) Podlaską Akademię Kulinarną odwiedził znany polski kucharz – Karol Okrasa. Ocenił umiejętność gotowania młodych mieszkańców województwa podlaskiego.
Justyna Fiedoruk
Nad młodzieżą czuwał znany kucharz
W poniedziałek odbył się finał wojewódzkiego konkursu Gotuj z klasą! organizowanego przez marszałka województwa podlaskiego. Uczniowie tutejszych szkół mieli okazję wykazać się swoimi umiejętnościami i poznać osobiście Karola Okrasę. To właśnie znany kucharz ufundował nagrodę główną – staż w jednej z jego restauracji. To świetna okazja dla młodych ludzi, którzy mogą dzięki temu się dużo nauczyć.
- Nad całym procesem dzisiejszego gotowania czuwa Karol Okrasa, który jest nie tylko świetnym kucharzem, ale i ambasadorem oraz przyjacielem województwa podlaskiego – powiedział na wstępnie marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński. - Oczywiście wszyscy są wygrani, nagroda główna jest jednak jedna – to staż u pana Karola w restauracji. Jednak wy, jako młodzi kucharze wygrywacie już tym, że uczestniczycie w takich konkursach – zwrócić się do uczniów Jerzy Leszczyński, marszałek województwa podlaskiego.
Tuż przed drugą turą młodzież mobilizował także jeden z najbardziej znanych polskich kucharzy:
- Przyszłość moi drodzy należy do was - młodych. To wy będziecie w przyszłości decydowali o tym jak ten kraj, ten region będzie wyglądał. A nie ma lepszej promocji regionu, jak poprzez kuchnię i słowo. To co dzisiaj robicie w przyszłości będzie miało kolosalnie znaczenie. Zazdroszczę wam trochę, bowiem ja w waszym wieku nie miałbym zapewne tyle odwagi, by wystartować. Cieszę się bardzo, że będę mógł kogoś z was gościć w swojej restauracji.
Wiele pysznych potraw - często z lokalnych produktów
Młodzież przygotowywała pod jego pilnym okiem przeróżne potrawy – kartacze, polędwiczki wieprzowe, sałatki, zupy a także desery takie jak sernik z sosem malinowym. Jury przyglądało się nie tylko im, ale też sposobom, w jaki były podane.
- Takie konkursy powodują, że młodzież bardziej angażuje się w to, czego uczy się w szkole. To jest dodatkowa mobilizacja – uważa Leszczyński. - Dobrze, by ci młodzi ludzie tutaj, w przyszłości realizowali swoje plany i umiejętności, na to liczymy – dodaje.
Sami uczniowie nie wydawali się spięci, ani zdenerwowani.
- To jest ciekawe, nowe doświadczenie. Nie czujemy się zestresowani tym, że patrzy na nas Karol Okrasa – mówi Ewa Kamińska, która przygotowała zupę krem z buraka oraz babę ziemniaczaną w sosie kurkowym.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl