Aktualności

Wróć

Nie bój się sądów. Krótki poradnik interesanta. Część I

2014-10-02 00:00:00
Pójście do sądu nie musi być stresujące. Podpowiadamy, jakie dokumenty zabrać ze sobą, który wydział będzie nas interesował i w końcu jak się ubrać?
Archiwum
Sąd to miejsce, które budzi respekt wśród wszystkich ludzi. Instytucja państwowa jak każda inna, ale w potocznym rozumieniu wizyta w niej oznacza konflikt z prawem, a może nawet wyrok i więzienie. Dopiero, kiedy zmusi nas sytuacja życiowa (np. walka o alimenty, sprawa rozwodowa, sprawy spadkowe), wizyta w sądzie okazuje się konieczna.

Wezwanie do sądu

Zazwyczaj nasza przygoda z sądem zaczyna się od odebrania pisma, które dostajemy listem poleconym. To bardzo ważny list, który zawiera istotne dla nas informacje, z których dowiemy się kiedy i gdzie powinniśmy się stawić.

Pamiętajmy, że w wezwaniu musi być zapis o tym, w jakim charakterze zostaliśmy wezwani. Może to być: pozwany (ktoś nas pozywa i domaga się czegoś od nas)/oskarżony, powód (my złożyliśmy pismo w biurze podawczym sądu) albo świadek (osoba, która posiada wiedzę w sprawie i pomoże sędziemu w wyjaśnieniu wszelkich okoliczności sprawy). W piśmie jest zawarta także informacja czy nasze stawiennictwo jest obowiązkowe. W takim wypadku właściwie jedynym usprawiedliwieniem może być nasza choroba, potwierdzona zaświadczeniem lekarskim pochodzącym od lekarza sądowego (warto zapytać o niego w przychodni). Świadek może jednak mieć problem z pojawieniem się w sądzie z różnych względów np.: pracodawca nie będzie chciał nas wypuścić z zakładu pracy albo się rozchorujemy. Wtedy należy zadzwonić do sekretariatu wydziału i poinformować o wszystkim.

Najważniejsze dokumenty

Podstawowym dokumentem, jakiego potrzebujemy jest dowód osobisty, który nas identyfikuje. Ewentualnie może to być paszport. Warto też wziąć ze sobą otrzymane wezwanie do sądu, bowiem możemy zwyczajnie zapomnieć, gdzie konkretnie obędzie się rozprawa. Jeżeli jednak zdarzy się zapomnieć nam wezwania, warto zajść do sekretariatu wydziału i tam dowiemy się wszystkiego. W razie wątpliwości przy wejściu na daną salę znajduje się wokanda (elektroniczna lub papierowa kartka), na której wypisane są godziny wszystkich rozpraw odbywających się tego dnia w sali.

Jeżeli to Ty masz jakiś problem i zakładasz sprawę - musisz zastanowić się, jaki sąd i wydział wybrać. Sądy okręgowe rozpoznają między innymi sprawy o prawa niemajątkowe i łącznie z nimi dochodzone roszczenia majątkowe; o ochronę praw autorskich i pokrewnych; o roszczenia wynikające z prawa prasowego; o prawa majątkowe, w których wartość przedmiotu sporu przekracza 75 tys. zł.; o zapobieganie i zwalczanie nieuczciwej konkurencji. Do właściwości sądów rejonowych należą wszystkie sprawy, które nie należą do właściwości sądów okręgowych. W zależności od charakteru sprawy udajemy się do konkretnego wydziału np.: rozwodzimy się - wydział cywilny, spór z pracodawcą (niesłuszne zwolnienie, niewypłacenie pensji itp.) - wydział pracy, a kiedy walczymy o alimenty - wydział rodzinny.

Ubiór

Sąd to instytucja publiczna, a nie dyskoteka, bazar czy siłownia. Tutaj obowiązuje pewien styl, do którego musimy się dostosować. Nie jest to wybieg mody, gdzie oceniane są najnowsze kreacje. Liczy się przede wszystkim schludność i estetyczność. Najlepiej wyglądać skromnie, ale też czuć się dobrze we własnych ubraniach. Mężczyźni mogą wybrać sobie pantofle, jeansy i koszulę (unikajmy koszulek bez rękawków, czy rzucającej się w oczy biżuterii). Kobiety natomiast dobrze wyglądają w klasycznych spodniach/spódnicach sięgających za kolano i koszulowych bluzkach.

Już jutro druga część naszego poradnika, a w niej m.in.: co zrobić, kiedy nie stać na na prawnika oraz skrót tego, jak wygląda rozprawa.

Przeczytaj też: Nie bój się sądów. Krótki poradnik dla interesanta. Część II
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl