Sport

Wróć

Nie będziemy kalkulować. Rozpędzona Jaga jedzie do Radomia po kolejne zwycięstwo

2024-07-26 15:31:54
Duma Podlasia w sezon 2024/2025 weszła wyśmienicie. Mistrzowie Polski najpierw pokonali 2:0 Puszczę Niepołomice, a następnie ekipa trenowana przez Adriana Siemieńca nie dała żadnych szans FK Panevezys, triumfując na Litwie 4:0. Teraz przed Jagiellonią kolejny test - wyjazdowy mecz z Radomiakiem Radom.
Jagiellonia Białystok
Najważniejszy jest każdy najbliższy pojedynek

Czy trener mistrzów Polski, ze względu na grę w europejskich pucharach, zacznie oszczędzać czołowych piłkarzy i na ligowe spotkania do wyjściowego składu wskoczą rezerwowi? Takie pytanie przed zbliżającą się potyczką z Radomiakiem zadają sobie białostoccy kibice. W przeszłości kluby występujące w Europie miały problem z pogodzeniem gry na kilku frontach. Jak będzie w przypadku Jagiellonii?

- Sytuacja zdrowotna w zespole jest dobra, mamy jeden znak zapytania, ale nie będę tego ujawniał, żeby nie ułatwiać przeciwnikowi zadania, a sam też do końca nie wiem, czy piłkarz aby na pewno będzie wykluczony z występu. Czasami najlepszą decyzją dla drużyny jest niewystąpienie zawodnika w danym meczu, bo w perspektywie są kolejne. Jestem ostrożny w kwestii oszczędzania piłkarzy przy okazji gry w europejskich pucharach ze względu na prestiż rozgrywek i odpowiedzialność za nie. W momencie kiedy jest mecz, to patrzymy na to, co jest tu i teraz. Czasami dużymi kalkulacjami i szachowaniem można napytać sobie biedy - mówi Adrian Siemieniec, szkoleniowiec mistrzów Polski.

Radomiak Radom nowy sezon rozpoczął nieźle, bo zespół ten pokonał na wyjeździe 2:1 beniaminka z Katowic, ale zdaniem bukmacherów drużyna trenowana przez Bruno Baltazara raczej nie będzie bić się o czołowe lokaty i skupi się na walce o utrzymanie. Adrian Siemieniec uważa jednak, że Radomiak ma wiele atutów i jego podopiecznych czeka w sobotę (27.07) trudne zadanie.

- Spodziewam się otwartego i intensywnego meczu z Radomiakiem, bo tacy są jego piłkarze. To wymagający przeciwnik z dużą jakością indywidualną i drużyna, która będzie rozwijać się pod okiem nowego trenera. Każdy będzie chciał na naszym tle dobrze się zaprezentować. Radomiak będzie chciał wygrać u siebie, ale my też znamy swoją wartość. Nie jesteśmy aroganccy, lecz naszym celem jest zdobycie trzech punktów. Zawsze tak do tego podchodzimy, niezależnie od okoliczności i miejsca rozgrywania spotkania. Nie będziemy kalkulować i zmieniać sposobu swojego grania - oznajmił 32-latek.

Lewa obrona jest zagadką. Kto zagra tym razem?

Po odejściu Bartłomieja Wdowika w Jagiellonii interesująco wygląda zwłaszcza walka o grę na lewej stronie obrony. W starciu z Puszczą szansę występu otrzymał Aurelien Nguiamba, ale już z Litwinami na boku defensywy oglądaliśmy Joao Moutinho.

- Bardzo dobrze się tutaj czuję, za mną kilka świetnych tygodni. Wciąż poznaję drużynę oraz nasz styl gry. Oczywiście muszę rozegrać kilka spotkań, żeby dojść do optymalnej formy. Czuję, że zmierzam we właściwym kierunku. To nie jest jeszcze moja najwyższa dyspozycja, ale wierzę, że w miarę upływu sezonu już taka będzie. Co do szatni, to w drużynie jest Nene, który bardzo mi pomaga. Są też Hiszpanie, z którymi mogę porozmawiać po hiszpańsku. Zarówno Adri, jak i Jesus czy Miki, także mi pomagają. Ponadto każdy w drużynie dobrze mówi po angielsku, dzięki czemu mogę swobodnie poznać się ze wszystkimi. Mamy tutaj fajną grupę ludzi - twierdzi Joao Moutinho.

Pojedynek pomiędzy Radomiakiem a Jagiellonią rozpocznie się w sobotę o godz. 17.30. Sędzią głównym tego widowiska będzie Piotr Lasyk, któremu na liniach pomagać mają Krzysztof Myrmus i Sławomir Kowalewski. Obsługą systemu VAR zajmą się z kolei Paweł Malec oraz Damian Kos.

W poprzednim sezonie Duma Podlasie dwukrotnie pokonała zespół z Radomia. U siebie Żółto-Czerwoni zwyciężyli 3:2, a na wyjeździe 2:0. Przy Słonecznej gole na konto białostoczan zdobywali Jesus Imaz, Jose Naranjo i Afimico Pululu, a podczas delegacyjnego spotkania do siatki trafiali Mateusz Skrzypczak i Kaan Caliskaner.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl