Nie będzie podwyżek cen za pochówek. Tylko czy to na pewno dobrze?
Radni odrzucili projekt uchwały zakładający podwyżki za pochówek na cmentarzu komunalnym. To dobra wiadomość dla mieszkańców, ale niekoniecznie dobra dla samego cmentarza.
Ewa Reducha-Wiśniewolska
Opłata za tzw. miejsce podstawowe na cmentarzu miejskim to obecnie 374 zł za okres 20 lat. Stawka ta obowiązuje od 2007 r. Miasto chciało, żeby została ona zwiększona do 600 zł. Wiąże się to z tym, że Cmentarz Miejski jako zakład z roku na roku generuje coraz większe koszty, co wiąże się z przejęciem nekropolii przy ul. Wysockiego i w Karakulach, a także wzrostem cen niektórych towarów i usług, jak również wprowadzenia minimalnej stawki godzinowej dla pracowników. Przez to wszystko miasto musi przekazywać na działalność spółki co roku dotację celową. W tym było to 720 tys. zł.
Wzrost stawek miałby przynieść cmentarzowi dodatkowe 200 tys. zł dochodu w skali roku. W dodatku, patrząc na inne miasta w kraju, a nawet województwie, stawki za pochówek w Białymstoku są naprawdę niskie. Przykładowo w Suwałkach za miejsce płaci się aż 1000 zł za 20 lat. Radni nie zdecydowali się jednak na przyjęcie uchwały.
- Można było urealnić te stawki w sposób coroczny albo kilkuletni, a nie nagle z kwoty 374 do 600 zł. To jest znacząca podwyżka – mówił radny Piotr Jankowski (PiS).
Przeciwnego zdania był radny lewicy Wojciech Koronkiewicz, który zauważył, że koszty pogrzebu są zwracane przez ZUS w ramach tzw. zasiłku pogrzebowego:
- Kiedy słyszymy słowo podwyżka, cierpnie nam skóra i jako radni, i reprezentanci mieszkańców nie powinniśmy się na nie zgadzać. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że te podwyżki bezpośrednio nie dotykają mieszkańców. Natomiast brak tej podwyżki już będzie dotykać mieszkańców, bo te 700 tys. zł, które wpływa w formie dotacji, jest pokrywane z pieniędzy wszystkich białostoczan.
Bez podwyżki może dojść do sytuacji, w której kwota dotacji od miasta przewyższy 50% dochodów, a wtedy zgodnie z Ustawą o finansach publicznych, cmentarz może mieć problem z zezwoleniem na dalsze funkcjonowanie.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl