Biznes

Wróć

Nibe-Biawar wywiązał się z obietnicy. Przekazał 27 tys. zł

2018-07-06 13:45:14
Białostocka firma Nibe-Biawar obiecała, że z każdego sprzedanego przez ostatnie miesiące podrzewacza wody przekaże pieniądze na szczytny cel. Tak też się stało.
Nibe-Biawar
Z okazji obchodów 50-lecia istnienia firmy Nibe-Biawar zorganizowano akcję, polegającą na przekazaniu złotówki z każdego sprzedanego w ciągu kwartału podgrzewacza wody na szczytny cel (zobacz też: 50 osób zatrudnią choćby jutro. Za kilka miesięcy będą potrzebowali jeszcze więcej).

Przez ostatnie 3 miesiące firmie udało się zebrać 27 tys. zł.

- W ciągu kwartału sprzedaliśmy 27 tys. podgrzewaczy wody i tak jak obiecaliśmy na początku kwietnia, od każdego podgrzewacza przekazaliśmy złotówkę na organizacje charytatywne. Bardzo się cieszę, że udało nam się zebrać taką kwotę. Wiem, że zostanie ona dobrze spożytkowana – mówi Mariusz Maliborski, prezes spółki Nibe-Biawar.

Pieniądze – po 13,5 tys. otrzymały dwa znane w regionie stowarzyszenia Droga i Eleos:

- Dzięki otrzymanym pieniądzom, jeszcze w tym roku zorganizujemy wyjazd rodzinny do Jastarni – cieszy się ojciec Edward Konkol, prezes Drogi. – Podczas niego terapeuci będą pracować z rodzicami, po to, aby mogli oni odebrać swoje dzieci z ośrodków, w których przebywają. Ci ludzie do tej pory nie mieli żadnego doświadczenia w życiu rodzinnym, nie potrafili zadbać o swoich najbliższych, ponieważ sami pochodzili z dysfunkcyjnych rodzin. A dzięki wyjazdowi i całorocznej pracy, uda im się stworzyć prawdziwą rodzinę – dodaje.

Stowarzyszenie Eleos również ma już plany, co do otrzymanych pieniędzy:

- Dzięki funduszom dofinansujemy obóz letni dla dzieci w Cieplicach, podczas którego odpoczną od problemów dnia codziennego i nabiorą sił na nadchodzący rok szkolny – mówi Marek Masalski, dyrektor ośrodka. - Przeznaczymy je również na pracę z osobami ubogimi i bezdomnymi z terenu Białegostoku.

Firma Nibe-Biawar cieszy się, że mogła pomóc i ma świadomość tego, że pieniądze z pewnością zostaną dobrze spożytkowane przez wybrane organizacje. Podczas akcji dokonano szczególnych starań, by podgrzewaczy sprzedało się jak najwięcej.

- Staraliśmy się więc, aby jak najwięcej urządzeń opuściło nasze magazyny, ponieważ dla nas oznaczało to sprzedaż i przyczyniło się do tego, że mogliśmy przekazać na akcję charytatywną jak najwięcej pieniędzy. Wiemy, że organizacje we właściwy sposób wykorzystają otrzymane od nas środki. Cieszymy się, że dzięki nim możemy pomóc mieszkańcom naszego regionu – wyjaśnia Piotr Kuber, dyrektor handlowy Nibe-Biawar.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl