Aktualności

Oskarżeni Maciej W., Patryk B., Paweł L. i Michał S. to szkolni koledzy pokrzywdzonego. Chłopcy znali się jeszcze ze szkoły podstawowej. Jak ustaliła prokuratura, w latach 2009-2013 młody Rom był wyzywany przez rówieśników. Chłopak był także popychany, szturchany, czasami nawet sprawcy specjalnie zachodzili mu drogę, żeby tylko utrudnić przejście. W końcu miało dojść do do tego, że przed drzwiami wejściowymi do mieszkania Romów zostały wysypane śmieci, a na drzwiach pojawiła się naklejka z krzyżem celtyckim. Wtedy właśnie sprawa została zgłoszona na policję. Ataki momentalnie ucichły. Podczas przeszukania mieszkań czterech oskarżonych, policja znalazła u nich naklejki nawołujące do nienawiści na tle narodowościowym. Podobne pliki zawierały także telefony komórkowe nastolatków. W pierwszym procesie białostoczanie usłyszeli wyroki 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz dozór kuratora. Sąd wyższej instancji jednak wyrok uchylił w całości i sprawa wróciła ponownie na wokandę.

Po ponownym procesie obrona wnosiła o uniewinnienie oskarżonych. Zdaniem mecenasów nie ma jednoznacznych dowodów kto i w jaki sposób znieważył Roma. Pozostałe zarzuty to zwykłe koleżeńskie sprzeczki. Prokurator z kolei żądał kar więzienia w zawieszeniu, tak jak w pierwszym procesie.

Sąd Rejonowy w Białymstoku postanowił jednak o warunkowym umorzeniu sprawy z rocznym okresem próby uznając zachowanie oskarżonych jako incydent. Maciej W., Patryk B., Paweł L. i Michał S. zostali też objęci dozorem kuratora i muszą wpłacić po 200 zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl