Sport

Wróć

Nasza Jaga najlepsza w Polsce jest! Mistrzostwo piłkarskich emocji

2010-05-25 00:00:00
Puchar jest nasz, ten puchar do nas należy! Nie damy nikomu nikomu nie damy! Ten puchar do nas należy!. Tę i inne piosenki śpiewali zarówno kibice, fani, jak i piłkarze Jagiellonii podczas wielkiej fety z okazji zdobycia Pucharu Polski.
M. Gorbacz
Zanim piłkarze londyńskim, czerwonym autobusem wjechali z pucharem na Plac Uniwersytecki, spotkali się z władzami miasta w Pałacyku Gościnnym. Prezydent Tadeusz Truskolaski nie krył radości ze zwycięstwa.

- To wydarzenie jest bezprecedensowym sukcesem i wielkim zaszczytem dla drużyny Jagiellonii. Chciałbym złożyć serdeczne gratulacje i podziękowania za tak wspaniałą promocję miasta - powiedział prezydent. Dodał, że piłkarze otrzymają nagrody za specjalne osiągnięcia sportowe.

- Żółto-czerwone to barwy niezwyciężone - podkreślił Włodzimierz Leszek Kusak, przewodniczący rady miejskiej. - Udowodniliście, że zdobycie tego pucharu to pryszcz i mam nadzieję, że na tym jednym nie przestaniecie. Natomiast Jarosław Dworzański, marszałek województwa podlaskiego wyznał, że ten puchar jest spełnieniem jego marzeń i najpiękniejszym prezentem z okazji 90-lecia klubu.

Trener drużyny Michał Probierz podziękował kibicom i mediom za doping. Jego zdaniem w Białymstoku jest wielki potencjał piłkarski.

- Po pierwszym pucharze, następny jest o wiele łatwiej zdobyć. Musimy krok po kroku budować silną Jagiellonię - powiedział trener Jagiellonii.

Na Placu Uniwersyteckim żółto-czerwony tłum ludzi w wieku od 4 do 84 lat czekał na wjazd drużyny.

- Prawa ręka w górę i wszyscy! Nasza Jaga najlepsza w Polsce jest, najlepsza w Polsce jest! - krzyczał ochrypniętym głosem prowadzący kibiców. Fani Jagi zaskakiwali pomysłami na piosenki. Po zwycięstwie, wymyślili tekst do melodii Stary Donald fermę miał - Jaga dzisiaj puchar ma i ja i ja o!

Moment pojawienia się piłkarzy na placu był eksplozją radości, mistrzostwem emocji. Wszyscy z podniesionymi rękami skakali w euforii. Falował stok przed pomnikiem Bohaterów Ziemi Białostockiej. Piłkarze trzymający puchar z przodu autobusu zachowywali się tak samo. Jaga! Puchar! Jaga! Puchar! Później szampan, sztuczne ognie i serpentyny. Specjalne brawa i okrzyki dla każdego piłkarza. Bo jedyna miłość to BKS. Jesteśmy z Tobą, klubie ty nasz.

Zobacz także: Jaga Song. Schody dla Jagielloni. <Video>

Fotoreportaż: Feta zwycięskiej Jagielonii
MAG