Najsłodszy dzień roku. Z dżemem czy bez?
To już dziś. Długo wyczekiwanych przez wszystkich łakomczuchów tłusty czwartek. Sklepowe półki uginają się od pączków. Z dżemem, toffi, czekoladą, a może na ostro? Każdy ma swojego faworyta.
pixabay.com
Tłusty czwartek - to dzień, który rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. Nawet osoby zazwyczaj liczące kalorie, mogą dziś trochę sobie odpuścić.
W tłusty czwartek nie odmawiajmy sobie pączusia
W tym roku święto wszystkich łakomczuchów przypada na 20. dzień lutego. W kalendarzu chrześcijańskim tzw. tłusty czwartek to ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Jest to data ruchoma, ponieważ zależy od tego, kiedy wypada Wielkanoc.
Dawniej, w czasach pogaństwa, właśnie tego dnia świętowano odejście zimy i nadejście wiosny. A celebrowano ten niegdysiejszy zwyczaj, jedząc tłuste potrawy, pijąc wino, a na zagryzkę jedzono pączkami z ciasta chlebowego nadziewanego słoniną.
Nadziewane pyszności
Dziś podlaskie piekarnie, cukiernie i sklepy wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów. W tłusty czwartek praktycznie wszędzie kupimy smakowite pączki. Coś dla siebie znajdą wielbiciele tradycyjnych wypieków, np. z nadzieniem różanym, jak i te osoby, które preferują tzw. donuts, czyli coraz popularniejsze pączki z dziurką. Wiele osób tego dnia równie chętnie je też faworki.
O gustach i smakach się nie dyskutuje? Tak podobno mawiają. Najważniejsze, że w tłusty czwartek każdy znajdzie swoją najsmaczniejszą słodkość.
Paulina Górska
24@bialystokonline.pl