Najpierw granica polsko-ukraińska, teraz polsko-białoruska. Komisja sejmowa w trasie
Środa (2.03) to 7. dzień toczącej się wojny na Ukrainie. Do Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Białymstoku przybyło prezydium oraz członkowie sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Obecny był również podlaski poseł Paweł Krutul.
Paweł Krutul / fb
Posłowie ponad podziałami
Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych przyjechała w środę do Białegostoku, skąd udadzą się pod polsko-białoruską granicę. Członkowie komisji od poniedziałku objeżdżają granicę wschodnią Polski.
- Jest to pierwsza taka wspólna konferencja wszystkich partii politycznych zasiadających w sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych - rozpoczął Paweł Krutul. - Połączyła nas wspólna sprawa tzn. bezpieczeństwo naszego kraju. Tutaj nie ma mowy, żeby dochodziło do jakichkolwiek sporów politycznych - dodał.
W wizytacji oprócz białostockiego posła Pawła Krutula (Lewica) uczestniczy całe prezydium komisji: przewodniczący Wiesław Szczepański (Lewica) oraz zastępcy przewodniczącego: Zdzisław Sipiera (PiS), Arkadiusz Czartoryski (PiS), Piotr Kaleta (PiS), Jerzy Polaczek (PiS), Tomasz Szymański (KO), a także posłanki i posłowie: Katarzyna Piekarska (KO), Magdalena Sroka (Porozumienie), Jan Szopiński (Lewica) i Tomasz Zimoch (Polska 2050).
- Nie ma niestety z nami kolegi z Konfederacji, nad czym ubolewamy, ale nie będziemy się do tego odnosili - wtrącił Wiesław Szczepański.
Komisyjna kontrola
W poniedziałek posłowie byli w Przemyślu, gdzie sprawdzali m.in. jak wygląda odprawa ukraińskich obywateli. We wtorek udali się do Medyki.
- Po wczorajszej wizytacji przejścia granicznego w Medyce, gdzie przechodzi największe liczba uchodźców z Ukrainy, chcieliśmy wspólnie wyrazić taką opinię iż dominującym obrazem, jaki widzieliśmy jest bardzo wielka liczba matek z dziećmi. Spotkaliśmy się również z ogromnymi dowodami sympatii mieszkańców Ukrainy, choćby uchodźców wojennych, którzy zauważali, że Polska robi dla nich bardzo wiele, najwięcej spośród państw członkowskich Unii Europejskiej - powiedział Jerzy Polaczek.
Piotr Kaleta uważa, że w momencie agresji na Ukrainę zmieniła się rzeczywistość nie tylko Ukrainy, ale i Polski, jak i Europy oraz świata.
- Dochodzą do nas informacje, że Łukaszenka poprzez wojnę hybrydową z migrantami z krajów Afryki będzie dalej chciał ją kontynuować. Chcemy, żeby budowa zapory przebiegała sprawnie, chcemy sprawdzić, jak to wygląda i chciałbym zadeklarować w imieniu polskiego rządu, że jesteśmy zdeterminowani, aby to wszystko mogło powstać jak najszybciej - poinformował Piotr Kaleta.
Nawet 1 mln uchodźców wojennych
Z kolei Katarzyna Piekarska cały czas czeka na stworzenie specustawy dotyczącej pomocy uchodźcom z Ukrainy.
- Do Polski przybyło ponad 430 tys. uchodźców, a na pewno tych osób będzie więcej, być może nawet 1 mln. Specustawa jest potrzebna, ponieważ konieczne są przepisy związane z zatrudnianiem Ukraińców, będzie potrzebna zamiana, by mogli się w Polsce leczyć. Czeka nas ogromny wysiłek logistyczny, ponieważ są to kobiety i dzieci, które będą musiały uczyć się w polskich szkołach. Będzie potrzebna większa liczba osób, które uczą języka polskiego cudzoziemców - zaznaczyła Katarzyna Piekarska.
Magdalena Sroka w imieniu całej komisji podziękowała przede wszystkim funkcjonariuszom pomagającym uchodźcom na przejściach granicznych.
- Należy podkreślić, że osoby, które przybywają do naszego kraju to w dużej mierze kobiety i dzieci. Są zmarznięte, wygłodzone, przerażone, dzieci się boją. Ale w momencie, gdy przekraczają granicę, otrzymują pełną opiekę. Wszystkie służby stanęły na wysokości zadania - mówiła Magdalena Sroka.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl