Kultura i Rozrywka
WróćNabroiło się! Voo Voo zmieniło klimat [ZDJĘCIA]
2014-03-14 00:00:00
Największe przeboje Voo Voo zabrzmiały w czwartkowy wieczór w Zmianie Klimatu. Zespół przeplatał je utworami ze swojego ostatniego krążka Nowa płyta.
M. Kardasz
Koncerty Voo Voo wciąż są wydarzeniem. Wszak zespół Wojciecha Waglewskiego to legenda polskiej sceny rockowej. W Zmianie Klimatu pojawiło się kilka pokoleń fanów - tych, którzy słuchali muzyki jeszcze w latach 80., oraz tych, którzy Voo Voo słuchają dopiero od kilku krążków.
Publika ożywiła się przy największych hitach zespołu. Nim stanie się tak, jak gdyby nigdy nic zostało wspólnie odśpiewane. Podobnie było z utworami Papierosy i gin czy Nabroiło się. Nie zabrakło oczywiście rozbudowanych saksofonowych solówek Mateusza Pospieszalskiego, który - tradycyjnie - zachęcał też publikę do wspólnego śpiewania i zabawy. Dawał też popisy śpiewu gardłowego, które wprowadzały etniczny klimat do rockowych kompozycji.
Wojciech Waglewski z kolei - ze swoim charakterystycznym wokalem oraz surową gitarą - sprawdzał się w nowych kompozycjach, skłaniających do przemyśleń. Z Nowej płyty można było usłyszeć np. Trąbkę, pompkę i lewarek i Smutasa. Na bis - muzycy wyszli, choć wydawało się, że nie uda się ich już wywołać na scenę - zabrzmiał Pierwszy raz. Po występie muzycy rozmawiali z fanami, podpisywali płyty oraz pozowali do wspólnych zdjęć.
Patronowaliśmy wydarzeniu. W przyszły czwartek (20.03) w klubie przy Warszawskiej zagra Jacek Kleyff.
Publika ożywiła się przy największych hitach zespołu. Nim stanie się tak, jak gdyby nigdy nic zostało wspólnie odśpiewane. Podobnie było z utworami Papierosy i gin czy Nabroiło się. Nie zabrakło oczywiście rozbudowanych saksofonowych solówek Mateusza Pospieszalskiego, który - tradycyjnie - zachęcał też publikę do wspólnego śpiewania i zabawy. Dawał też popisy śpiewu gardłowego, które wprowadzały etniczny klimat do rockowych kompozycji.
Wojciech Waglewski z kolei - ze swoim charakterystycznym wokalem oraz surową gitarą - sprawdzał się w nowych kompozycjach, skłaniających do przemyśleń. Z Nowej płyty można było usłyszeć np. Trąbkę, pompkę i lewarek i Smutasa. Na bis - muzycy wyszli, choć wydawało się, że nie uda się ich już wywołać na scenę - zabrzmiał Pierwszy raz. Po występie muzycy rozmawiali z fanami, podpisywali płyty oraz pozowali do wspólnych zdjęć.
Patronowaliśmy wydarzeniu. W przyszły czwartek (20.03) w klubie przy Warszawskiej zagra Jacek Kleyff.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
anna.d@bialystokonline.pl