Na Podlasiu znacznie częściej małżeństwa są rozwiązywane niż zawierane
W Podlaskiem mamy więcej małżeństw rozwiązanych niż zawartych. W naszym regionie najczęstszą przyczyną rozpadu związków jest... śmierć męża. Tak wynika z danych Urzędu Statystycznego w Białymstoku.
pixabay.com
Małżeństw jest mniej
W woj. podlaskim w 2015 r. (nie ma jeszcze oficjalnych danych za cały 2016 r.) zawarto dokładnie 3636 małżeństw, natomiast rozwiązano – 3922. Prawie 1800 z nich przestało trwać ze względu na śmierć męża, natomiast z powodu śmierci żony do rozłączenia doszło w 644 związkach.
Zaś same orzeczone rozwody przyczyniły do rozpadu nieco ponad 1500 związków. Zarówno w naszych miastach, jak i wsiach jest taka sama tendencja, czyli zanotowano więcej rozwiązanych małżeństw niż zawartych. Rozwodzą się najczęściej osoby w przedziale wiekowym 40-49 lat. I w zdecydowanej większości sytuacja ta dotyczy rodzin z jednym dzieckiem. Natomiast znacznie rzadziej dochodzi do separacji. W woj. podlaskim w 2015 r. oficjalnych separacji było tylko 25.
Natomiast jeżeli weźmiemy pod uwagę wyłącznie Białystok, to okaże się, że właśnie tu w 2015 r. zawarto niecałe 1500 małżeństw. W tym czasie w mieście doszło do prawie 700 rozwodów - czyli mimo że nowych, formalnych związków było więcej niż oficjalnych rozstań, to jednak prawie połowa spraw rozwodowych, które toczyły się w obrębie województwa, dotyczyła mieszkańców Białegostoku.
Z danych udostępnionych przez urząd statystyczny wynika także, że najmniej małżeństw zawieranych jest w naszym regionie w powiecie sejneńskim (87), najwięcej zaś w białostockim (742). Powiat sejneński to także miejsce najmniejszej liczby rozwodów, a powiat białostocki - największej.
Warto również wspomnieć, że nowożeńcy z regionu to najczęściej osoby w wieku 25-29 lat (zarówno w mieście, jak i na wsi).
Wymienione wyżej dane pochodzą z Rocznika statystycznego województwa podlaskiego 2016 oraz opracowania Województwo podlaskie 2016 – podregiony, powiaty, gminy. Są to materiały przygotowane przez białostocki urząd statystyczny.
Mało radosne życie
Natomiast z badania Barwy życia Polaków zrealizowanego przez TNS na zlecenie marki Beckers wynika, że do przewagi rozwiązanych małżeństw nad zawiązanymi może przyczyniać się to, że tylko 31% mieszkańców woj. podlaskiego postrzega swoje życie w jasnych lub kolorowych barwach. Wspomniany procent to najniższy wskaźnik wśród polskich regionów - w skali kraju wynosi on 37%, zaś na północy Polski – aż 52%. Jednocześnie, jak stwierdzili respondenci, życiu blisko co czwartej osoby z Podlaskiego nadałaby kolorów miłość lub wymarzona randka.
Mimo wszystko są zatem szanse, że kolejne statystyki będą znacznie lepsze.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl