Sport

Za siatkarzami REA BAS-u pierwszy ligowy pojedynek w sezonie 2024/2025. Podopieczni Łukasza Jurkojcia świetnie weszli w wyjazdowy bój z CUK Aniołami Toruń, bo w secie inaugurującym spotkanie białostoczanie zwyciężyli 25:18, ale później inicjatywę zaczęli przejmować gospodarze. Po wyrównanej walce REA BAS przegrał drugą partię 23:25, a w trzeciej odsłonie meczu beniaminek z Torunia triumfował już 25:17.

Set numer cztery miał więc ogromną wagę i początkowo lepiej prezentował się w nim zespół Aniołów, który najpierw prowadził 12:6, a niedługo później wciąż miał bezpieczną przewagę, bo tablica wyników pokazywała rezultat 17:12. Wtedy jednak zawodnicy REA BAS-u się otrząsnęli i dystans dzielący obie drużyny zaczął się zmniejszać. Białostoczanie szybko doprowadzili do stanu po 19, a następnie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, zwyciężając czwartą partię na przewagi 29:27.

Tie-break również miał podobny przebieg. Początkowo nieco lepiej wyglądali na parkiecie gospodarze, ale w kluczowym momencie kontrolę nad wydarzeniami przejęli goście ze stolicy Podlasia, którzy wygrali decydującego seta 15:13 i tym samym w całym meczu triumfowali 3:2. Na MVP wybrano Jana Króla. Atakujący REA BAS-u zdobył 21 punktów.

W następnej kolejce podopieczni Łukasza Jurkojcia znów zaprezentują się na wyjeździe. W sobotę (21.09) białostoczanie zagrają w delegacji z Astrą Nowa Sól, która sezon 2024/2025 rozpoczęła od domowej porażki z BBTS-em Bielsko Biała (wynik 1:3).

CUK Anioły Toruń - REA BAS Białystok 2:3 (18:25, 25:23, 25:17, 27:29, 13:15)
CUK Anioły Toruń: Kalinowski (1 pkt), Walawender (1 pkt), Stolc (25 pkt), Mesa (11 pkt), Brzóstowicz (1 pkt), Johansen (14 pkt), Podborączyński (libero) oraz Grzona, Surgut (18 pkt), Dorosz (3 pkt) i Borris
REA BAS Białystok: Król (21 pkt), Miszczuk (11 pkt), Zimoląg (9 pkt), Pizuński (14 pkt), Gruszczyński (6 pkt), Gwardiak (1 pkt), Ostaszewski (libero) oraz Janusz (6 pkt), Boniaszczuk, Lisiecki (6 pkt), Naliwajko i Kardasz (1 pkt)

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl