Aktualności

Wróć

Na inicjatywy lokalne jeszcze sobie poczekamy. Wojewoda cofnął uchwałę

2017-12-12 16:03:18
Inicjatywy lokalne nie pojawią się na razie w Białymstoku. Wszystko przez błędy w projekcie uchwały, który został uchylony przez wojewodę podlaskiego.
MN
Uchwała do poprawki

W październiku rada miasta przyjęła uchwałę dotyczącą inicjatywy lokalnej, czyli narzędzia, które pozwala mieszkańcom na realizację niewielkich inwestycji, przy pomocy miasta, ale z obligatoryjnym wkładem własnym. Jest to rozwiązanie bardzo popularne w wielu miastach Polski, ale w Białymstoku czekaliśmy na nie prawie 10 lat. I niestety jeszcze będziemy musieli zaczekać, ponieważ wojewoda podlaski uchylił przyjętą uchwałę ze względu na błędy formalne.

- Nie mamy pojęcia, dlaczego podjęto taką decyzję. Nie rozumiemy jej ani my, ani prawnicy urzędu miasta, którzy są zdania, że wszystko jest w porządku – mówi Krzysztof Stawnicki, radny, który od dłuższego czasu zabiegał o wprowadzenie inicjatyw lokalnych.

Radni Platformy Obywatelskiej, który także popierają inicjatywy, przypominają, że już podczas październikowej sesji wytykali błędy formalne w projekcie i przewidywali, że zostanie on cofnięty przez wojewodę. Jak się okazało, mieli rację.

- Przez niechlujstwo, butę, nieprzyjmowanie poprawek, po raz kolejny klub Prawa i Sprawiedliwości wpisał się w psucie Białegostoku – mówi Tomasz Janczyło (PO). - Przy inicjatywie lokalnej mogliśmy podejmować małe, ale istotne działania, a tymczasem wojewoda uchyla tę uchwałę, a więc musi być ona naprawdę zła.

Takie same, a jednak inne

Niektóre błędy były nieznaczne, jak choćby brak wpisania, od kiedy uchwała zacznie obowiązywać. Inne miały większą wagę, jak np. to, że wkracza ona w kompetencję prezydenta. Radni Platformy, którzy także jakiś czas temu przedstawili projekt uchwały w tej sprawie, chcą wrócić do niego na najbliższej sesji.

- Główną różnicą tych dwóch uchwał jest to, że nasza jest zgodna z prawem i mamy nadzieję, że wkrótce zostanie ona poddana pod głosowanie. Zapraszamy wszystkich, żeby zapoznali się z tym dokumentem i podnieśli za nim rękę. Po to, żeby białostoczanie mogli w jeszcze większym stopniu decydować o swoich podwórkach, swoich osiedlach, a dzięki temu dokumentowi będzie to możliwe – mówi Maciej Biernacki z PO.

Jak podkreślają, zależy im na tym, żeby wprowadzić inicjatywy lokalne, a co do kryteriów są otwarci – te przedstawione przez nich w projekcie uchwały nie są sztywne.

- Nasza uchwała nie narzuca trybu postępowania prezydentowi, co wojewoda określił jako sprzeczne z przepisami, a poza tym my zakładamy, że kwota maksymalna dofinansowania będzie wynosić 5 tys. zł, żeby nie konkurowała ona z budżetem obywatelskim. Co do szczegółów czekamy jednak na dyskusję na sesji – mówi Maciej Biernacki.

Radni PiS nie podzielają tego typu rozumowania i zapowiadają, że skupią się na swoim projekcie, który zapewne wróci na sesję w styczniu.

- To są zupełnie inne projekty. Nasz był szeroko konsultowany z organizacjami pozarządowymi i, tak naprawdę, to jest ich projekt. Porządek obrad najbliższej sesji jest już ustalony i nie ma tam punktu o projekcie Platformy. Wrócimy do tego zagadnienia po Nowym Roku - mówi Krzysztof Stawnicki.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl