Aktualności

Wróć

Na czym polega fenomen Hołowni? Zdeklasował wszystkich podlaskich ministrów z PiS

2023-10-18 17:59:10
Teoretycznie największymi zwycięzcami wyborów parlamentarnych w Podlaskiem są parlamentarzyści PiS. Zdobyli dziewięć mandatów. Trudno jednak nie dostrzec sukcesu wyborczego Szymona Hołowni i Polski 2050. Co o tym zadecydowało?
FB - Szymon Hołownia
Powyborczą analizę rozpocznijmy od wyniku PiS. Z podlaskiej listy do Sejmu wejdzie siedmiu posłów. To wynik gorszy o jeden mandat względem 2019 roku. Warto uwzględnić, że mijająca kadencja bywała burzliwa dla podlaskich struktur Zjednoczonej Prawicy. Poseł Lech Kołakowski to wystąpił z partii, to do niej wrócił, by ostatecznie ją opuścić. Z kolei Jarosław Gowin, lider Porozumienia, wychodząc z rządu w sierpniu 2021, zabrał ze sobą posłów tego ugrupowania. Wśród nich nie było wprawdzie białostoczanina Jacka Żalka, ale ten po wybuchu afery w NCBiR w pierwszej połowie 2023 roku, definitywnie pożegnał się ze Zjednoczoną Prawicą. Ostatecznie więc klub PiS-u w momencie startu kampanii wyborczej liczył sobie pięciu posłów Prawa i Sprawiedliwości (Dariusz Piontkowski, Adam Andruszkiewicz, Kazimierz Gwiazdowski, Jarosław Zieliński, Mieczysław Baszko) oraz posłankę Aleksandrę Łapiak z Suwerennej Polski.

Podlaska piątka Kaczyńskiego?

Obecnie mandat posła uzyskali ponownie: Jacek Sasin, Jacek Bogucki, Adam Andruszkiewicz, Dariusz Piontkowski, Kazimierz Gwiazdowski (PiS) oraz po raz pierwszy - Sebastian Łukaszewicz z Suwerennej Polski. Jeżeli potwierdzą się plotki o utworzeniu oddzielnego koła poselskiego przez polityków stowarzyszonych przy Zbigniewie Ziobro, wówczas na Podlasiu będzie można mówić o zaledwie piątce posłów Prawa i Sprawiedliwości. Wszyscy trwamy jednak w atmosferze spekulacji. Czas pokaże.

KO zachowała trzy mandaty

Koalicja Obywatelska złożona głównie z polityków Platformy Obywatelskiej, w podlaskim okręgu nr 24 zachowała trzy mandaty poselskie. Zdobyli je: Krzysztof Truskolaski (debiutował w Sejmie w 2015 roku jako poseł Nowoczesnej) oraz Alicja Łepkowska-Gołaś i Jacek Niedźwiecki. W gronie 460 deputowanych nie znalazł się po raz pierwszy od 2005 roku poseł Robert Tyszkiewicz z Białegostoku. Zważając, że Łepkowska-Gołaś i Niedźwiecki nie są bezpośrednio związani ze stolicą Podlasia, ale z Łomżą i Suwałkami, PO straciła więc w samym Białymstoku jednego przedstawiciela.

Trzecia Droga razem tylko do wyborów?

Jedna lista, ale dwie drogi wśród polityków Trzeciej Drogi. Tak ma stać się po wyborach, ponieważ PSL i Polska 2050 planują założyć dwa kluby parlamentarne: kolejno z 27 i 35 posłami. Na Podlasiu swój mandat obronił Stefan Krajewski z PSL-u i na dodatek spekuluje się o jego kandydaturze na ministra rolnictwa. Z kolei Szymon Hołownia uzyskał zdecydowanie najlepszy pojedynczy wynik wśród wszystkich podlaskich kandydatów - blisko 80 tys. głosów to ogromny mandat zaufania. Kto wie czy lider Polski 2050 nie zostanie wicepremierem i szefem jednego z resortów? Na dodatek do Sejmu ze swojej listy zabierze również posłankę Barbarę Okułę.

Bosak za Winnickiego. Krutul bez reelekcji

Jak już wcześniej pisaliśmy, Konfederacja obroniła mandat poselski w Podlaskiem. Roberta Winnickiego zastąpi Krzysztof Bosak. Obydwaj dostali się z pierwszych miejsc na liście w 2019 i 2023 roku. W Sejmie zabraknie przedstawiciela podlaskiej Lewicy - Paweł Krutul zakończył swoją parlamentarną przygodę - póki co - na IX kadencji (2019-2023).

Hołownia lepszy od Sasina i Piontkowskiego

Lider listy PiS-u z 2019 roku i jego tegoroczny następca, czyli Dariusz Piontkowski (wiceminister edukacji) i Jacek Sasin (minister aktywów państwowych) uzyskali łącznie 81 637 głosów (22 147 + 59 490). Z kolei sam Szymon Hołownia zebrał aż 79 951 skreślonych krzyżyków. Oprócz wspomnianych doświadczonych polityków PiS-u, w rządzie są jeszcze dwaj sekretarze stanu z podlaskiej listy - wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz (53 632 głosy) oraz wiceminister obrony narodowej Michał Wiśniewski (5 365).

Co ciekawe, Andruszkiewicz w czasie kampanii wyborczej zorganizował antyhołowniową konferencję prasową, w czasie której stanowczo odradzał głosowania na tego kandydata i politycznego oponenta. Dzisiaj pomimo i tak bardzo dobrego wyniku, musi przełknąć zwycięstwo Szymona Hołowni.

Co zadecydowało o tym, że to właśnie lider Polski 2050 wyraźnie zaburzył dominację pod względem indywidualnego poparcia dla podlaskich kandydatów do Sejmu?

1. Bardzo dobry wynik Polski 2050

To nie tyle przyczyna, co skutek. Szymon Hołownia przewodniczy ogólnopolskim strukturom partii. W podobnej sytuacji był także lider Konfederacji Krzysztof Bosak, ale jego lista nie cieszyła się tak wielkim uznaniem, choć wynik 44 902 robi wrażenie. To partia Hołowni może jednak okazać się największym wygranym wyborów, przed którymi mówiło się, że trzeci wynik wśród ugrupowań zapewni danej partii bycie w nadchodzącej kadencji Sejmu języczkiem uwagi. Hołownia i jego posłowie niewątpliwie rozbudzili taką nadzieję.

2. Rozpoznawalność w regionie

Hołownia od wielu lat był wymieniany w gronie najpopularniejszych osób, które wywodzą się z Białegostoku. Nie tylko osiągnął sukces przed wejściem do polityki (prezenter telewizyjny, autor książek, społecznik - także podlaski), ale w wyborach prezydenckich w 2020 roku uzyskał wynik wyższy niż średnia krajowa - 32 712 głosów w Białymstoku, a w całym województwie podlaskim 92 088 skreślonych krzyżyków. Można wnioskować, że wielu o ile nie większość z tych wyborców - wyborców udanego debiutanta, zaufało mu ponownie 3 lata później. Na pewno w międzyczasie pomógł też sobie choćby debatą przedwyborczą w TVP, której - zdaniem wielu komentatorów w sieci- był najjaśniejszą postacią.

Choć lider Polski 2050 obecnie mieszka w Otwocku (dane PKW), to jednak w czasie kampanii wyborczej dbał jako lider listy o częste wizyty w stolicy Podlasia oraz innych miejscowości swojego okręgu. Z dumą podkreślał podlaskie pochodzenie, szczególnie na tle Sasina i Bosaka, których nazywał spadochroniarzami.

3. Aktywność współpracowników

Szymon Hołownia mógł też liczyć na swoich współpracowników. Ci również objeżdżali swój okręg, organizowali także wiele konferencji prasowych, a lider podlaskich struktur Polski 2050 Maciej Żywno w wyborach do Senatu pokonał Mariusza Gromko z PiS-u. Były wojewoda podlaski i nauczyciel akademicki również przez wiele lat angażował się społecznie i podobnie jak Hołownia, nie był w Białymstoku i okolicach osobą nieznaną. Z aktywności społecznej oraz w branży biznesowej znana jest także Barbara Okuła, która również w ten sposób, a zarazem dzięki świetnemu wynikowi listy, z Hołownią jako motorem napędowym na czele, ostatecznie uzyskała mandat poselski. Wśród podlaskich kandydatów Polski 2050 nie brakowało także innych osób, których działalność jest znana w szerszym gronie mieszkańców okręgu, a zarazem nie przypięto im, niekoniecznie pozytywnej łatki, zawodowego polityka. Start z charakterystyką osoby ideowej jest więc opłacalny. Te wybory to pokazały, dlatego wielu wyborców szukając innej listy niż pozostałe, wskazywało właśnie na kandydatów Trzeciej Drogi, a szczególnie Polski 2050.

Która z konfitur, jak sam zwykł określać polityczne posady, przypadnie Szymonowi Hołowni w nowym rozdaniu Sejmu? O tym przekonamy się już niebawem.
Kamil Pietraszko
24@bialystokonline.pl