Muzyczny atak z Islandii. Białystok opanowali niezależni [ZDJĘCIA, WIDEO]
2014-03-21 00:00:00
Grał na oryginalnym instrumencie theremin, który wydaje dźwięki przypominające jęki, ale porwał też publikę do tańca energetyczną elektroniką. Hermigervill z Islandii wystąpił wczoraj w klubie Fama podczas festiwalu ¿Underground/Independent?
Grzegorz Chuczucz
Oryginalny, nieprzewidywalny, artysta poszukujący - tak z pewnością można określić Hermigervilla, który odwiedził Białystok. Na scenie wykorzystuje theremin - instrument z grupy elektrofonów elektronicznych skonstruowany przez rosyjskiego wynalazcę Lwa Termena. Wydaje on dźwięki przypominające wycie, jęk lub kobiecy głos. Ten dodatkowy efekt doskonale komponuje się z soczystą elektroniką, którą potrafi zaproponować islandzki artysta. Na scenie może zrobić też niezły show. Wcześniej w Famie zagrał przedstawiciel sceny lokalnej - Edemski.
Dziś kolejne wydarzenia festiwalu. W kinie Forum filmy Pustelnik i Bobry, dzięki którym na nowo uwierzycie w polskie komedie. Po projekcji spotkania z twórcami. Wieczorem w Famie koncert Beneficjentów Splendoru. To solowy projekt Marcina Staniszewskiego. W swoich utworach porusza się na granicy poezji, popowej piosenki i elektronicznych eksperymentów. Jest świetnym autorem tekstów - ironicznym, trafiającym w sedno, unikającym banałów.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z
Polityka cookies
. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie w Twojej przeglądarce