Aktualności

Wróć

Muzycy kręcą kilometry dla Małgosi. Dziewczynka miała już 13 operacji nogi!

2020-07-10 07:57:03
Nastoletnia Małgosia od lat zmaga się z bardzo rzadką, niedziedziczną wadą układu kostnego. Nastolatka przeszła już 13 operacji. Jej prawa nóżka jest w tej chwili o 14 cm krótsza od lewej, nie rozwija się prawidłowo i nie rośnie. Wspólnie możemy uratować ją przed kalectwem. Na wyjątkowy pomysł wpadli także muzycy klasyczni, których poruszyła historia Gosi.
siepomaga.pl
13 lat temu szukając pomocy z maleńką Małgosią na ręku, odwiedzając wielu polskich specjalistów, jej rodzice słyszeli, że szkoda męczyć dziecko operacjami, bo i tak całe ich starania skończą się na amputacji i Małgosia będzie jeździć na wózku. Takie opinie jednak tylko zmobilizowały bliskich dziewczynki do dalszego szukania, bo amputacja w ich odczuciu była ostatecznością...

13 operacji za nią

Małgosia ma już prawie 14 lat i 13 operacji za sobą. Pierwsza odbyła się w USA w 2011 i polegała na rekonstrukcji stawu biodrowego i kości udowej oraz jej zespoleniu, naprawie stawu kolanowego. Lata: 2013, 2016, 2017, 2019 to kolejne etapy leczenia Małgosi: wydłużania kości udowej, wydłużanie kości piszczelowej, rekonstrukcja stawu skokowego i rekonstrukcja stopy. To czas wytężonej pracy Małgosi, bólu i rozłąki z rodziną i przyjaciółmi.

- W 2009 roku udało się nam skonsultować Małgosię w Sztokholmie u amerykańskiego chirurga. I to był dr Dror Paley. Dekadę temu ciężko było do niego dotrzeć, nie znaliśmy żadnej polskiej rodziny, która miałaby podobną historię do naszej. Plan leczenia, jaki przedstawił nam dr Paley, był tak rzetelny i realny, że nie było już żadnej innej opcji szukania kolejnego lekarza. Tylko on dał nam nadzieję i 98% szansy na to, że Małgosia w przyszłości będzie sprawna - piszą rodzice Małgosi na stronie zbiórki siepomaga.

6 sierpnia - ważna data dla Małgosi

Na 6 sierpnia zaplanowana jest operacja włożenia aparatu wydłużającego kość udową z dodatkowymi procedurami: usunięcia zespolenia z kości piszczelowej, przebudowy i transpozycji elementów kości udowej, odbarczenia nerwu podeszwowego. Tych procedur jest zbyt wiele aby wykonać je w Warszawie, gdzie we wcześniejszych planach zoperować Małgosię miał dr Paley. To jest najważniejsza część leczenia Małgosi i bez specjalistycznej rehabilitacji w USA, ta operacja może być niewystarczająca. Dlatego rodzice nastolatki proszą o wsparcie.

Wrocław - Białystok, a może i Wilno, dla Małgosi Tomczak

Historia nastoletniej Gosi poruszyła już wiele serc. Organizowane były również liczne akcje charytatywne, by wspomóc rodziców zbierających kolejne sumy, na następne operacje. Do akcji postanowili również włączyć się śpiewająco muzycy klasyczni.

Kręcimy kilometry dla Małgosi Tomczak, wkręcając na poważnie Was - pod taką nazwą Marcin Nałęcz-Niesiołowski, dyrygent, wokalista, pedagog akademicki oraz Wiktor Rakowski, puzonista oraz inspektor orkiestry operowej utworzyli wydarzenie w mediach społecznościowych.

Pod koniec lipca muzycy chcą wyruszyć w kolejną wyprawę, która przebiegać będzie po skosie Polski. Od Wrocławia do Białegostoku, a może i dalej - jak piszą.

To dalej, w naszych zamiarach, to piękne, malownicze Podlasie. Jeśli morale i siły pozwolą chcemy zakończymy naszą eskapadę w Wilnie, pod Ostrą Bramą. Nie będziemy ukrywać, że od Białegostoku pragniemy jechać „śladami” św. Jana Pawła II, odwiedzając miejscowości na Podlasiu (Studzieniczna, Wigry) w których był podczas swoich dwóch pielgrzymek do kraju. Będzie to dla nas także możliwość oddania skromnego hołdu w 100. Rocznicę Urodzin Papieża Ludzkich Serc. Najważniejszym jednak przesłaniem naszego wyzwania i naszym spiritus movens jest MAŁGOSIA, dla której chcemy „wykręcić” jak najwięcej kilometrów! - napisali na stronie wydarzenia muzycy.

10 groszy za każdy przejechany kilometr

Jeśli uważacie, że nasz zakręcony lub „wykręcony” plan jest godzien Waszej uwagi i hojności serca to zapraszamy do przyłączenia się do wydarzenia i zadeklarowanie wpłaty nie mniejszej niż 10 groszy (tylko!) za każdy przejechany przez nas kilometr. Oczywiście może to być wyższa kwota, którą uznacie za stosowną - zachęcają organizatorzy wyprawy.

W wielu przypadkach już się udało pomóc, więc jest nadzieja, że i tym razem tak się stanie. Liczy się każdy, nawet najmniejszy gest. A życie wielokrotnie pokazywało, że warto pomagać. Każdy, kto chciałby pomóc Małgosi może wpłacać pieniądze na stronie fundacji: siepomaga.pl
Paulina Górska
24@bialystokonline.pl