Musical Korczak. Poszukiwano odtwórców głównych ról
Ponad 100 osób zgłosiło się na sobotni casting do musicalu Korczak. Jego premiera już jesienią w nowym gmachu Opery i Filharmonii Podlaskiej.
Anna Dycha
Przed południem na korytarzach budynku przy ul. Podleśnej spotykamy kłębiące się tłumy młodzieży. Na casting przyciągnęła je chęć spełnienia marzenia, by zagrać w prestiżowej produkcji, jaką będzie musical. Wielu chce też po prostu sprawdzić swoje możliwości.
- Śpiewanie sprawia mi ogromną przyjemność i bardzo chciałbym dostać się do tego musicalu - przyznaje Michał Ruszuk, 14-latek z Białegostoku. I dodaje, że udział w tym przesłuchaniu będzie dla niego cennym doświadczeniem, o które będzie bogatszy.
Występuje w kilku zespołach, bierze udział w konkursach. Podczas castingu zaprezentował piosenki Hallelujah z repertuaru Leonarda Cohena i Niepokonani zespołu Perfect. Każda z osób miała bowiem za zadanie wykonać dwa utwory - jeden po polsku, drugi po angielsku.
Wiele osób powtarza teksty przygotowanych utworów, słychać też próby. Jedna z dziewcząt ćwiczy przebój z kinowego hitu Titanic, inni na casting przyszli z gitarami. Najmłodszym towarzyszą rodzice.
Podczas castingu poszukiwani byli odtwórcy głównych ról - dzieci w wieku 9-17 lat, którzy zagrają podopiecznych Korczaka oraz odtwórcy dwóch ról dorosłych. W spektaklu wystąpi 40 osób, oprócz osób wybranych w castingu będą to dzieci z chóru dziecięcego Opery i Filharmonii Podlaskiej. W komisji zasiedli: Roberto Skolmowski, dyrektor OiFP, prof. Violetta Bielecka, dyrygent Chóru OiFP, Ewa Rafałko, dyrygent i opiekun chóru dziecięcego i psycholog Katarzyna Liedke. Oceniali przede wszystkim muzykalność, głos, umiejętność mówienia oraz zdolności aktorskie. Szukano osób, które przykuwały uwagę na scenie i których z zainteresowaniem się słuchało.
Musical Korczak to wyjątkowe, przygotowywane z okazji ustanowionego przez Sejm Roku Janusza Korczaka, przedsięwzięcie. Opowiada o tragicznej historii Janusza Korczaka i jego wychowanków, którzy zginęli w obozie w Treblince. Spektakl powstał w Wielkiej Brytanii i miał swoją prapremierę w sierpniu ubiegłego roku. Teraz polską wersję spektaklu wystawi Opera i Filharmonia Podlaska, która posiada do niego prawa na terenie Polski i państw ościennych. Ma być on pokazany również w miejscach związanych z Holokaustem, m.in. w Treblince i Oświęcimiu.
andy