Mural Zenka Martyniuka gotowy. Król disco polo jak malowany [ZDJĘCIA]
Zenek Martyniuk doczekał się swojego muralu w Białymstoku. Praca przedstawiająca króla disco polo powstała na ścianie bloku przy ul. gen. Józefa Hallera 25.
Grzegorz Chuczun
Zenek zaakceptował mural
- Ciężko mi, jako twórcy, mówić o swoim muralu - stwierdził podczas oficjalnej prezentacji pracy Rafał Roskowiński. - Ocenią ją państwo. Praca jest utrzymana w estetyce lat 90., lekko popartowej, kiedy disco polo święciło triumfy.
Dodawał, że mural ma 180 m2, a do jego powstania zużyto ok. 150 litrów farby.
Dotychczasowe prace Roskowińskiego utrzymane były w stylistyce historycznej. Twórca zapewnia jednak, że zawsze warto podejmować się różnych tematów.
- Każdy mural jest indywidualnie przeżywany. Wydaje mi się, że ten będzie moim ważnym doświadczeniem malarskim.
Zenon Martyniuk nie ukrywał, że mural bardzo mu się podoba.
- Chcę podziękować za świetne odtworzenie mojej postaci. Jestem bardzo zadowolony. Nie każdy przecież ma swój mural - podkreślał Martyniuk. - Podobają mi się kolory oraz przedstawienie całej postaci, a zwłaszcza fakt, że zostałem uwieczniony z gitarą.
Pytany o problemy z odwzorowaniem twarzy, Zenon Martyniuk stwierdził, że końcowy efekt jest niesamowity.
- Tak, jestem do siebie podobny. Mural powstał zgodnie z projektem - dodawał muzyk.
Były zdjęcia, a nawet szampan
Prace nad muralem trwały od zeszłego poniedziałku (8.04). Wstępnie miał być on gotowy w piątek (12.04), ale poprawki wielkoformatowej grafiki prowadzone były jeszcze we wtorek (16.04). Pogoda nie zawsze dopisywała. Były momenty, kiedy temperatura spadała nawet do 0°C.
- Efekt końcowy bardzo podoba się marszałkowi Arturowi Kosickiemu - zapewniała Izabela Smaczna-Jórczykowska, rzecznik prasowy marszałka województwa podlaskiego.
Wielkoformatowa grafika powstała na bloku należącym do spółdzielni Rodzina Kolejowa.
- Nasze bloki ozdabia kilkadziesiąt murali - mówił Andrzej Rojek, prezes spółdzielni Rodzina Kolejowa. - Ten jest jednak najbardziej kolorowy, najciekawszy i będzie najbardziej rozpoznawalny.
Na oficjalną prezentację dzieła przyszło wielu mieszkańców, nie tylko okolicznych bloków, ale i całego osiedla Dziesięciny, a także fanów Zenona Martyniuka. Niektórym praca się podoba, inni dalej nie szczędzą słów krytyki. Niemniej jednak to spotkanie było okazją do zrobienia sobie wspólnego zdjęcia z królem disco polo. Był też szampan, oficjalne przecięcie wstęgi, król disco polo zanucił także swoje przeboje.
Kim jest autor muralu?
Rafał Roskowiński to człowiek-legenda w świecie muralu, doktor sztuk pięknych. Posiada na swoim koncie bogatą kolekcję murali historycznych w całej Polsce.
Wykonywał m.in. murale z wizerunkiem Jana Pawła II czy Lecha Wałęsy. W 2016 roku w Legionowie zaprojektował i namalował największy na świecie mural historyczny pt. 1050 lat chwały polskiego oręża. Ma na koncie kilka murali w Wiźnie, a w Białymstoku stworzył podobiznę bł. ks. Michała Sopoćko.
Roskowiński jest również twórcą Gdańskiej Szkoły Muralu, w której naucza technik projektowania i wykonywania murali, a także wykładowcą Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, we Wrocławiu oraz wydziału artystycznego UMCS w Lublinie.
Ponadto Rafał Roskowiński to jedyna osoba w Polsce, która za temat swojej pracy doktorskiej wybrała również mural - mowa o pracy pt. Unia Lubelska, która znajduje się w dzielnicy Tatary w Lublinie (praca obroniona w grudniu w 2016 r.).
Jak doszło do powstania muralu?
W kwietniu minęły 3 lata od rozpoczęcia przez grupę Nienormalny Białystok starań o stworzenie w Białymstoku muralu Zenka Martyniuka, lidera grupy Akcent. Pomysł inicjatorów spotkał się z bardzo przychylnymi opiniami mediów i mieszkańców stolicy Podlasia. Otrzymali oni wiele wiadomości od osób popierających ideę. Ponadto Zenon Martyniuk również wyraził aprobatę dla pomysłu.
Dlaczego akurat Zenon Martyniuk zasługuje na takie dzieło?
- Pochodzący ze wsi Gredele lider grupy Akcent to jeden z najbardziej znanych mieszkańców Podlasia. Artysta ten zrobił dla reklamy regionu więcej niż niejedna kampania promocyjna. Jego dorobek artystyczny jest znany Polakom od Bałtyku do Tatr. Zagraniczna Polonia również go uwielbia. Sam Zenek to człowiek bardzo autentyczny, nikogo nie udaje od początku swojej kariery. Po długiej i krętej drodze w końcu udało się doprowadzić projekt do końca - tłumaczą członkowie nieformalnej grupy Nienormalny Białystok, którzy chcą zachować anonimowość.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl