Aktualności

Wróć

MPEC sprzedany. Cena jest wyższa niż przewidywano

2014-05-26 00:00:00
305 mln zł – to cena, za jaką ENEA Wytwarzanie S.A. kupi Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Białymstoku. Prezydent miasta zgodził się na sprzedaż. W poniedziałek rano została podpisana umowa.
Ewelina Sadowska-Dubicka
W czasie negocjacji pomiędzy miastem a spółką Enea Wytwarzanie ustalono wartość MPEC na 305 mln zł, z czego 260 mln (85%) zostanie wpłacone do budżetu miasta, a 15% trafi do pracowników.

MPEC sprzedane za dobrą cenę

- Cena jest satysfakcjonująca – powiedział na porannym briefiengu prasowym prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski i dla porównania podał przykłady cen zbycia podobnych przedsiębiorstw w Jeleniej Górze (42 mln zł) i w Jastrzębiu Zdroju (144 mln zł).

Umowa zobowiązuje również Eneę do inwestycji w MPEC. W ciągu najbliższych 5 lat ma wydać 101 mln zł: około 75 mln ma na inwestycje w sieci i nowe przyłączenia, a pozostałe pieniądze m.in. na modernizację i Ciepłownię Zachód.

Drugi z potencjalnych inwestorów - GDF SUEZ ENERGY SERVICES International z Brukseli zastrzegł w całości swoją ofertę jako ściśle poufną.
- Mogę zapewnić, że była ona znacząco, znacząco gorsza od tej. Gdyby tak nie było, nie byłoby rekomendacji od doradcy prywatyzacyjnego do wyłącznej negocjacji z drugim oferentem (Eneą - przyp red.) – mówił Truskolaski.

Prezydent Białegostoku nie powiedział również jaka była wycena MPEC, bo została ona sporządzona jako dokument niejawny. Jak jednak zapewnił, uzyskana cena jest znacząco wyższa od wyceny. Truskolaski powiedział też, że jeszcze dziś zwróci się do wykonawcy o zdjęcie klauzuli poufności i wtedy kwota z wyceny zostanie upubliczniona.

Czy będzie monopol?

Umowa o sprzedaży jest jednak warunkowa - Enea jest bowiem właścicielem Elektrociepłowni Białystok i z uwagi na zagrożenie monopolem, zgody na koncentrację obu spółek musi udzielić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Pieniądze do kasy miasta wpłyną w ciągu 2 tygodni od dnia, w którym ENEA dostanie zgodę UOKiK na koncentrację. Urząd ma na to 2 miesiące.

Nie dogadali się ze związkowcami

W trakcie negocjacji inwestor nie doszedł do porozumienia w kwestii pakietu socjalnego dla pracowników MPEC.

Jak poinformował Krzysztof Sadowski, prezes Enea Wytwarzanie, spółka oferowała pracownikom 3-letnie gwarancje zatrudnienia oraz tzw. premie prywatyzacyjne w wysokości 1 wynagrodzenia. Tymczasem:
- Związkowcy chcieli gwarancji rzędu 15 lat (ostatecznie stanęli na 6 latach - przyp. red) i premii prywatyzacyjnych rzędu kilkunasty tysięcy złotych. Byłoby to dla nas duże obciążenie jeśli chodzi o późniejsze funkcjonowanie spółki - mówił Sadowski.

- Uważamy że sprawa jest ciągle otwarta i do zawarcia takiego porozumienia może dojść po podpisaniu umowy o zbyciu udziałów - odniósł się do sprawy Truskolaski, który próbował uspokajać, że nie jest to prywatyzacja, a nacjonalizacja.
- MPEC kupił podmiot publiczny (głównym właścicielem grupy Enea jest Skarb Państwa - przyp red.). Społeczeństwo może być spokojne - mówił.

Co z cenami ciepła

- To połączenie będzie korzystne dla mieszkańców - zapewniał Sadowski i tłumaczył, że w Elektrociepłowni Białystok produkuje się energię elektryczną i cieplną w jednym procesie. Dzięki jej połączeniu z MPEC, w mniejszym stopniu będą wykorzystywane mniej efektywne źródła Ciepłowni Zachód (która produkowała dla MPEC 1/4 ciepła).
- Dzięki temu zużycie węgla jest nawet do 30% niższe niż w tzw. produkcji rozdzielonej i to na pewno spowoduje obniżkę kosztów wytwarzania – mówi prezes Enea Wytwarzanie.

Krzysztof Sadowski podkreślił też, że ceny energii nie są dobrowolne i pilnuje ich Urząd Ochrony Energetyki, a konkurencją dla MPEC są indywidualne źródła ogrzewania. Jednocześnie określił, że koszt ciepła w Białymstoku jest na poziomie średnim, może nawet lekko niższym niż w kraju. Cena ciepła w tzw. scentralizowanych jednostkach jest zawsze konkurencyjna w stosunku do indywidualnych metod ogrzewania.

Połączenie wytwarzania z siecią ciepłowniczą istnieje m.in. w Poznaniu, Łodzi, ale też Augustowie i Czarnej Białostockiej.

MPEC za około 1,5 miliarda inwestycji

Włodarz Białegostoku powiedział, że wszystkie pieniądze uzyskane ze sprzedaży MPEC pójdą na wkład własny do projektów unijnych. W planach jest uzbrojenie kilkudziesięciu hektarów pod tereny inwestycyjne, będzie przebudowana Galeria Arsenał, powstanie Muzeum Pamięci Sybiru, przy dworcach PKP i PKS zostanie stworzony centralny węzeł komunikacyjny, będzie nowe przejście przez tory w ciągu ul. Sitarskiej oraz zachodnia obwodnica miasta.

- Możemy średnio przyjąć, że jeśli wpłyną te środki, my je zamienimy na około 1,5 miliarda inwestycji w mieście. Taka jest, można powiedzieć, wartość MPEC-u - kończył.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl