Morsy weszły do wody. Na termometrach było -10°C [ZDJĘCIA]
W Wasilkowie, u zbiegu ul. Dwornej i Kryńskiej, odbyło się w niedzielę (7.01) kolejne wspólne morsowanie. Tym razem, ze względu na siarczysty mróz, wejście do wody wymagało jeszcze większej odwagi niż zwykle.
Podlaski Klub Morsów
Członkowie Podlaskiego Klubu Morsów znów zażyli zimnej kąpieli. Ba, lodowatej, gdyż w niedzielę w najcieplejszym punkcie dnia termometry wskazywały -10°C. Mimo potężnego mrozu na wejście do wody zdecydowało się kilkadziesiąt osób i trzeba przyznać, że tylko z nielicznych twarzy można było wyczytać, że kąpiel faktycznie odbywa się w arktycznych warunkach pogodowych.
A po co w ogóle morsy decydują się na takie lodowate atrakcje? Niektórzy robią to z czystej przyjemności, a inni dla zdrowia. Morsowanie stymuluje bowiem pracę układu odpornościowego, pozytywnie wpływa na skórę czy też poprawia wydolność układu sercowo-naczyniowego.
Przypomnijmy, że Podlaski Klub Morsów wspólne wejścia do wody organizuje w okresie zimowym co tydzień. Kąpiele odbywają się w każdą niedzielę o godz. 13.00 w rzece Supraśl przy plaży w Wasilkowie u zbiegu ul. Dwornej i Kryńskiej.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl