Kultura i Rozrywka

Wróć

Montecchi i Capuleti, czyli Romeo i Julia według Kudaszowa w BTL

2011-10-06 00:00:00
Jedno z najbardziej znanych dzieł literatury światowej na deskach Białostockiego Teatru Lalek. Montecchi i Capuleti to spektakl na podstawie Romeo i Julii Williama Shakespeare'a zrealizowany przez wybitnych twórców rosyjskiego teatru współczesnego z zespołem BTL. Sztuka opowiada o ponadczasowych emocjach bez słów.
Magdalena Gorbacz
Któż nie zna Romea i Julii, najsłynniejszej pary kochanków i historii opisanej w dramacie renesansowego pisarza, Williama Sheakspeare'a ? Sztuka od stuleci inspiruje twórców filmowych, teatralnych i musicalowych. Ponadczasowe dzieło, w zupełnie innej wersji będzie można obejrzeć w Białostockim Teatrze Lalek. Spektakl Montecchi i Capuleti reżyseruje Rusłan Kudaszow, wybitny twórca współczesnego teatru rosyjskiego, główny reżyser Wielkiego Teatru Lalek w Sankt-Petersburgu, aktor, lalkarz i filozof. Współpracuje z nim Andrej Zaporożskij, scenograf i Władimir Byczkowskij, kompozytor muzyki. Asystentką reżysera jest Maria Żynel.

- Wszyscy wiedzą i znają ten spektakl, a Shakespeare de facto nie wymyślił tego konfliktu, tej tragedii ludzkiej. Takie sytuacje były już pokazywane wcześniej np. w Boskiej Komedii. Naszym zadaniem była próba znalezienie się pomiędzy prawdziwą tragedią, lecz tak by nie popaść w patos i ukazać ironię losu - powiedział Rusłan Kudaszow, reżyser.

Głównym celem twórców przedstawienia było oddanie ducha, klimatu dzieła Sheakspeare'a, a nie przytoczenie konkretnych słów. Tekst Romeo i Julia został przełożony na obrazy, by pokazać wielkie emocje, które targają wszystkimi ludźmi. W związku z tym, w spektaklu padają zaledwie pojedyncze słowa, a całość jest zagrana gestem, maską, scenografią. Zespół 14 aktorów BTL i 4 studentów Akademii Teatralnej komponuje świat, w którym rządzą dwie przenikające się siły: miłość i nienawiść.

Wachlarz sytuacji, w których znajdują się ludzie na co dzień i które są pokazane w spektaklu podkreśla czarno-biała scenografia Andreja Zaporożskiego. Zbudowana jest z metalowej konstrukcji i białych, papierowych dodatków tj. maski, kostiumy. Te elementy przez kruchość materiału podkreślają nietrwałość i delikatność życia. Z kolei mocnym, bardzo wyrazistym akcentem w tak skomponowanej przestrzeni będzie krwista, soczysta czerwień - symbol zarówno miłości, jak i śmierci.

Marek Waszkiel, dyrektor BTL dodał, że spektakl ma formę modlitwy o lepszy świat. Zmiana tytułu na nazwy rodów, z których pochodzi Romeo i Julia podkreśla, że utwór jest historią rodzin.

- My wszyscy jesteśmy albo z Montecchich albo z Capuletich i musimy wybrać do kogo należymy - wyznał Kudaszow.

Premiera spektaklu w sobotę, 8 października o godz. 18. Poprzedzi ją wystawa ze spektakli Rusłana Kudaszowa oraz reprodukcje afiszy i projektów do nich. Wiele z nich powstało dzięki współpracy z Andrejem Zaporożskim, scenografem spektaklu Montecchi i Capuleti.
MAG