Młodzieżowy Strajk Klimatyczny zarzuca władzom Białegostoku niekompetencję. Czemu?
Aktywiści z białostockiego Młodzieżowego Strajku Klimatycznego uważają, że władze miasta niepoważnie traktują kryzys klimatyczny i nie wywiązują się ze swoich obowiązków.
Malwina Witkowska
Niewyedukowane społeczeństwo pozostanie bierne
Plan Adaptacji Miasta Białystok do zmian klimatu to dokument, który określa potrzeby i problemy miasta w tym zakresie. Jego głównymi założeniami są: utworzenie systemu wspomagania decyzji, utworzenie centrum edukacji na rzecz adaptacji do zmian klimatu, wzmocnienie potencjału służb, adaptacja do zagrożeń termicznych oraz związanych z opadami i powodziami/podtopieniami, uwzględnienie zmian klimatu w planowaniu przestrzennym. Od 2018 r. co dwa lata Urząd Miejski powinien przygotowywać i publikować raporty z realizacji jego przebiegu. Raport z realizacji MPA został opublikowany dopiero w grudniu.
- Część edukacyjna w raporcie jest według mnie niepoważna. Są tam wymienione pojedyncze działania, z których część nie odbyła się z powodu pandemii. W systemie edukacji klimatowi jest poświęcone zaledwie kilka lekcji. Obowiązkiem miasta powinno być dostarczanie regularnie aktualizowanej wiedzy o tej tematyce nie skupiając się przy tym jedynie na najmłodszych. Dosyć opowiadania o tym, że jeśli będziemy zbierać papierki z trawników, Ziemia będzie uśmiechnięta. Jest to bowiem sam wierzchołek góry lodowej - przekazuje 17-letnia Emilia.
Zdaniem MSK, warsztaty powinny zawierać konkretne wyjaśnianie realnych zagrożeń nadchodzących w wyniku katastrofy klimatycznej, jej przyczyn, konieczności zapobiegania złym decyzjom władz oraz o OZE i konieczności wprowadzania ich w Polsce. W raporcie nie ma podanej informacji o tym, kto owe warsztaty prowadził, czy były to osoby wykwalifikowane.
Zielone przystanki są zabiegiem estetycznym
Zdaniem MSK, raport z dwuletnich działań jest rozdmuchany, zawiera mało rzeczowej treści, przebieg realizacji tych punktów jest niejasny, a do tego niektóre działania powtarzają się w kilku podpunktach, tak jakby miały zapełniać luki.
- Większość działań technicznych opisanych w raporcie jest kompletnie nieadekwatna do skali zagrożenia, jakim jest kryzys klimatyczny - stwierdza 17-letnia Irena.
W raporcie znajdują się działania tj. powstawanie łąk kwietnych czy zielonych przystanków, które zdaniem aktywistów nie mają adekwatnego wpływu na zmniejszanie skutków kryzysu, a są głównie zabiegami estetycznymi.
- Przy nielicznych i niestety niezbyt dobrze opisanych działaniach mających realny wpływ np. termomodernizacja sześciu budynków, budowa dwóch farm fotowoltaicznych przez Wodociągi Białostockie czy rozbudowa i przebudowa kanalizacji uwzględnienie ich w raporcie nie powinno być jedynym merytorycznym punktem, na którym całość się opiera - ocenia białostocki MSK.
Aktualnie aktywiści oczekują na odpowiedź w związku z publikacją kolejnego raportu z lat 2021-2022, który w roku 2023 powinien już się ukazać.
- Mimo że władze Miasta nie cofną czasu, żeby wprowadzić intensywniejsze działania w ubiegłych latach to mają szansę przyłożyć się do rzetelnego i przejrzystego napisania najnowszego raport - podsumowuje białostocki Młodzieżowy Strajk Klimatyczny.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl