Młodzi chcą mieć wszystko tu i teraz. W rezultacie wpadają w spiralę zadłużenia
Wielu ludzi w wieku 18-25 lat to osoby zadłużone po uszy. Zaciągnęli pożyczki na m.in. wakacje, ubrania czy elektronikę. Tego rodzaju tendencja dotyczy również młodych z Podlasia.
pixabay.com
Niestety, ale nie da się tego ukryć: zadłużenie młodych Polaków rośnie. Pod koniec 2016 r. mieli oni łącznie do oddania nieco ponad 300 mln zł. Ze spłatą zobowiązań nie radziło sobie wówczas 110 tys. osób w wieku 18-25 lat. Natomiast na początku marca w bazie danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej było notowanych 152 tys. dłużników ze wspomnianego wcześniej przedziału wiekowego. Osoby te mają ponad 400 tys. niespłaconych w terminie zobowiązań, których łączna wartość przekracza 500 mln zł.
Długi młodych Podlasian
Czy to zjawisko dotyczy również młodych ludzi z Podlasia? Tak, ale... Okazuje się, że w naszym regionie mieszka prawie 2,5 tys. osób w wieku 18-25 lat, które nie radzą sobie z długami. Łącznie muszą one oddać ponad 8 mln zł. Bez wątpienia jest to duża kwota. Jednak pod tym względem, w porównaniu z innymi województwami, wypadamy najlepiej. I to zarówno pod kątem liczby dłużników, jak też kwoty, którą powinni oni zwrócić swoim wierzycielom. Dla porównania w sąsiednim województwie warmińsko-mazurskim pożyczkobiorców jest dwa razy więcej, są pod kreską na ponad 22 mln zł.
- Długi młodych Polaków rosną razem z nimi. Zadłużenie 18-latków to tylko 1 mln zł, zadłużenie 22-latków to 65 mln zł, a zadłużenie 25-latków sięga ponad 167 mln zł. 55% długu w tej kategorii wiekowej przypada na osoby w wieku 24-25 lat. Rekordzistką w niepłaceniu jest 24-latka z Wrocławia, która ma do oddania 625 tys. zł – tłumaczy Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Chcą mieć wszystko tu i teraz
Specjaliści wskazują, że pożyczki najczęściej zaciągane są na zaspokajanie drogich zachcianek, bez liczenia się z własnymi możliwościami finansowymi. Chodzi o przypodobanie się najbliższemu otoczeniu, pochwalenie się w mediach społecznościowych wakacjami w ciepłych krajach, markowymi ubraniami czy drogą elektroniką.
Eksperci tłumaczą także, że coraz popularniejsze u młodych ludzi jest płacenie kartą kredytową. Natomiast, kiedy przychodzi do windykacji, nie mają oni w sobie pokory, kłamią i przeklinają. Takie zachowania - w ocenie praktyków z branży windykacyjnej - to nie są wyłącznie skrajne przypadki.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl