Mistrzostwa Polski w Tenisie Stołowym. Gospodarze bez medalu
W Białymstoku, a dokładniej w hali sportowej Zespołu Szkół Rolniczych przy ul. Ks. Stanisława Suchowolca, odbywają się Indywidualne Mistrzostwa Polski w Tenisie Stołowym. Zawodnicy ze stolicy Podlasia imprezę tę zakończą bez medalu.
Rafał Żuk
Toczone w Białymstoku mistrzostwa kraju pod względem organizacyjnym stoją na najwyższym możliwym poziomie, ale jeżeli chodzi o aspekt sportowy, to dla gospodarzy od początku nie przebiegały one zgodnie z planem. Tuż przed rozpoczęciem zawodów ze startu wycofała się bowiem Katarzyna Grzybowska-Franc (Asterm Dojlidy Białystok), która złapała zapalenie oskrzeli, a następnie - już przy stole - nie powiodło się pozostałym sportowcom ze stolicy Podlasia.
Najdalej, bo do 3. rundy, dobrnęli Wang Zeng Yi oraz Kamila Gryko. Wandżi gładko przebrnął przez pierwsze przeszkody, pokonując 4:0 Sławomira Dosza (Warta Kostrzyn nad Odrą) i 4:1 Kamila Nalepę (ZKS Zielona Góra), ale niestety w kolejnej fazie turnieju grający trener Dojlid trafił na Marka Badowskiego. Potyczkę z jednym z głównych faworytów do złotego medalu przedstawiciel Dojlid przegrał 3:4, choć w pewnym momencie rywalizacji Wang Zeng Yi prowadził 3:1 i wydawało się, że nic złego przytrafić się mu już nie może.
Jeżeli chodzi o Kamilę Gryko, to ta najpierw wygrała 4:1 z Alicją Łebek (Chrobry Międzyzdroje), a następnie zawodniczka Dojlid bez gry przebrnęła do kolejnej rundy, bo z turnieju wycofała się Natalia Partyka, którą - podobnie, jak Katarzynę Grzybowską-Franc - z walki o medale wykluczyła choroba. Niestety Gryko do czołowej 8 się nie dostała, bo lepsza od przedstawicielki gospodarzy okazała się Paulina Nowacka (wynik 1:4). W turnieju singlistek startowała jeszcze Michalina Górska, jednak zmagania zakończyła ona już na pierwszym pojedynku, przegrywając 0:4 z Karoliną Pęk (Bronowianka Kraków).
Sukcesu nie dały też gry mikstowe i deblowe. Najdalej dotarły takie pary, jak Wang Zeng Yi/Przemysław Walaszek oraz Michalina Górska/Kamila Gryko, jednak najdalej w tym przypadku oznacza jedynie rundę numer 2.
- Sportowo liczyliśmy na zdecydowanie więcej, ale turniej to turniej, rządzi się swoimi prawami. To dla nas dobra nauka na przyszłość - podsumował występy zawodników Dojlid Piotr Anchim, menedżer białostockiego klubu.
Indywidualne Mistrzostwa Polski w Tenisie Stołowym wciąż trwają. Na nadzielę (1.03) zaplanowano finały. Wstęp na toczoną w hali sportowej Zespołu Szkół Rolniczych imprezę jest bezpłatny.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl