Aktualności

Wróć

Mieszkania komunalne do wykupienia? Prezydent i radni obiecali projekty uchwał

2016-10-27 08:10:20
W Białymstoku nie ma możliwości wykupienia mieszkania komunalnego oddanego do użytku po 1989 r. Niedługo może się to zmienić. Przedstawiciele radnych i magistratu złożyli na ostatniej sesji obietnice, że przygotują projekty uchwał w tej sprawie.
UM Białystok
Mieszkać, ale nie jak nędzarze

Na poniedziałkowej sesji sprawa wyszła dość nieoczekiwanie. Radny Maciej Biernacki poprosił o informacje na temat sytuacji bloku komunalnego przy ul. Rzymowskiego 40, gdyż podczas posiedzenia Komisji Infrastruktury Komunalnej nie było urzędnika, który mógłby odpowiedzieć na pytania mieszkańców.

Ludzie, którzy zajmują lokalne komunalne w tym bloku, skarżą się na zbyt wysokie czynsze, które wynoszą czasami ponad 1 tys. zł. Przynajmniej od czasu, kiedy opiekę nad budynkiem przejęło Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Żeby uniknąć ponoszenia tak wysokich kosztów, mieszkańcy chcieliby wykupić mieszkania lub zmniejszyć opłaty, jeśli byłoby to możliwe. Istnieją jednak przeszkody prawne.

Mieszkania komunalne wybudowane po 1989 r., zgodnie z uchwałą rady miejskiej, nie mogą zostać zbyte przez miasto. Jeśli ktoś dostawał na własność lokum w takim bloku, to tylko w wyniku wymiany np. za grunt, który gmina wykorzystała pod budowę drogi.

Blok przy Rzymowskiego 40 został wybudowany już po tej granicznej dacie. Istotne jest to, że mieszkania na parterze zostały przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. To właśnie dla rodziny, w których takie osoby się znajdują, były przekazane.

- Mieszkam w tym mieszkaniu z niepełnosprawną córką - mówiła na sesji Małgorzata Dragosz, mieszkanka bloku przy Rzymowskiego 40. - Gdy jakiś czas temu byłyśmy w tej sprawie w urzędzie miasta, jeszcze prezydent Andrzej Meyer powiedział nam, że pewnie chcemy kupić, żeby potem sprzedać. To nieprawda. My chcemy tam mieszkać, ale nie jak nędzarze.

Żeby dać, trzeba zabrać

Wśród radnych największe poruszenie wywołała jednak wysokość czynszów. Radny lewicy Wojciech Koronkiewicz pytał:
- Panie prezydencie, jak to możliwe, że w czynsz w mieszkaniach komunalnych jest dwukrotnie wyższy niż w spółdzielniach i trzykrotnie wyższy niż we wspólnotach?

Później złożył w tej sprawie interpelację. Inni radni nazywali taką sytuację skandaliczną. W odpowiedzi Tadeusz Truskolaski zaczął tłumaczyć:
- Wszyscy byście państwo chcieli, żeby wszystko obniżać, ale prawda jest taka, że żeby dawać jednym, trzeba zabrać drugim. Może mi panowie powiedzą, skąd mam zabrać. Obcięcie mojej pensji w tym wypadku nie wystarczy, może obcięcie waszych by pomogło - ripostował prezydent Truskolaski.

Przypomniał również, że czynsze nie były bardzo długo podnoszone, a ustalono wyższe, aby zadbać o stan techniczny mieszkań. Zaś dla najbardziej potrzebujących przyznano dodatki mieszkaniowe i obniżki opłat o 25, 35 lub 55%, więc wiele osób nie płaci tak wysokich czynszów.

Jest nadzieja, ale...

Po dłuższej dyskusji na mównicę wyszła radna PiS Katarzyna Siemieniuk, która zapowiedziała, że razem ze swoim klubem pracuje już nad projektem uchwały, który miałby zmienić przepisy obowiązujące w zakresie wykupu mieszkań komunalnych. Chwile później także prezydent Truskolaski zapowiedział, że magistrat przygotuje projekt uchwały. Pozostaje jednak kwestia, na jakich zasadach nowa formuła będzie funkcjonować.

- Wszyscy wiemy, że granica 1989 r. jest sztuczna, tak jak sztuczna będzie każda następna, którą się ustali - mówił Tadeusz Truskolaski.

Na sesji padły różne propozycję, jak rozwiązać tę sytuację. Wydaję się jednak, że najważniejsze dla mieszkańców bloku przy Rzymowskiego 40, a także innych bloków komunalnych jest to, że być może za jakiś czas dostaną możliwość wykupu swoich mieszkań... ale najpierw władze muszą ustalić jakiś kompromis.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl