Mieszkańcy mogą stawiać na swoich posesjach ule
Do tej pory było to zabronione, ale ciągu kilku tygodni zakaz przestanie obowiązywać. W Białymstoku będzie można hodować pszczoły miodne i mieć na swoich posesjach ule.
pixabay.com
Rada miejska zmieniła Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Białystok, tak by w mieście była możliwa hodowla pszczół. Z takim pomysłem wyszedł w marcu radny Jarosław Grocki. Propozycja ta spotkała się z akceptacją większości radnych.
Jeszcze w czerwcu pojawi się możliwość zakładania uli. Nie w każdym punkcie Białegostoku będzie można je jednak postawić. Będą musiały znajdować się w takich miejscach, by uniemożliwiać przypadkowe podejście do nich osób postronnych, a tereny gdzie stoją, należy oznakować tablicami ostrzegawczymi. Ponadto ule mogą stać w odległości co najmniej 10 m od granicy nieruchomości i drogi publicznej. Co istotne, zezwolono na utrzymywanie wyłącznie pszczół charakteryzujących się obniżoną agresywnością wobec otoczenia i niską rojliwością.
Do umożliwienia hodowli pszczół w Białymstoku już pozytywnie odniósł się Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, a także Powiatowy Lekarz Weterynarii. Utrzymywanie miododajnych owadów jest możliwe m.in. w Warszawie czy Łodzi, a także wielu miastach europejskich.
W czasie dyskusji o pszczołach pojawiła się również kwestia utrzymania farm i hodowli innych zwierząt na terenie Białegostoku. Zdaniem niektórych radnych powinny pojawić się szczegółowe przepisy uniemożliwiające funkcjonowanie w sąsiedztwie zabudowy mieszkalnej gospodarstw, z których np. wydobywa się uciążliwy fetor. Sprawę na razie jednak odłożono.
- Trzeba zebrać wnioski i zastanowić się, bo być może będą konieczne odszkodowania - uważa Andrzej Karolski, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej urzędu miejskiego.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl