Aktualności

Wróć

Miejsca pracy, innowacyjny biznes i wielokulturowość. To Białystok w 2020 r.

2013-11-21 00:00:00
Za nami jeden z najważniejszych elementów szerokich konsultacji społecznych Twój Białystok 2020 - debata. Wzięli w niej udział prezydent miasta, osoby pochodzące z Białegostoku, którym udało odnieść się znaczący sukces zawodowy oraz białostoczanie.
ESD
Była rozmowa, lecz nie zakończyła się żadną konkluzją. Były tłumy, ale urzędników, a nie mieszkańców. Po zapowiadanej, jako największej debacie o poświęconej przyszłości Białegostoku chyba można było spodziewać się trochę więcej.

Na zaproszenie, rozesłane do wszystkich mieszkań w Białymstoku (magistrat wysłał około 100 tys. kartek pocztowych) nie odpowiedziało zbyt wielu mieszkańców. Halę Wydziału Architektury PB, gdzie odbywało się spotkanie wypełnili w większości pracownicy magistratu i przedstawiciele instytucji publicznych: służb mundurowych czy placówek kultury.

Być może tego się spodziewano, bo na na debatę przeznaczono tylko półtorej godziny. Jedną trzecią czasu zajął prezydent miasta podsumowując zmiany, jakie zaszły w Białymstoku w czasie jego dwóch kadencji.

Praca dla młodych

Gdy rozmowa przeszła na temat planów na przyszłość, przede wszystkim skupiano się na ludziach młodych.
- Chcemy postawić na młode pokolenie. Białystok jest miastem młodym - mówił Tadeusz Truskolaski.

Jego paneliści zwrócili jednak uwagę na problemem, że właśnie młodzi ludzie stąd wyjeżdżają.

- Dobrze się tu żyje, ale gorzej się pracuje - twierdził Jarosław Mojsiejuk z Cyfrowego Polsatu S.A.

- Ludzie tu przyjeżdżają i wyjeżdżają. Białystok przegrywa z miastami Polski Zachodniej - podkreślał Piotr Ciura z PB, współtwórca łazików marsjańskich. Zaznaczał, że zarobki są tu niskie, a możliwości rozwoju ograniczone.

- Trzeba coś zrobić, by młodzi ludzie mogli tu swoją innowacyjność realizować - namawiał Grzegorz Należyty dyrektor generalny z Siemensa.

- Ja bym nie bał się traktować Białegostoku jako ekskluzywnej sypialni Warszawy - wtrącał z kolei publicysta i celebryta Szymon Hołownia. Nie ukrywał jednak, że ograniczeniem jest skomunikowanie z Warszawą - brak dobrej drogi i szybkiej kolei. Dodatkowo nie ma tu ludzi, z którymi można pracować, nie ma drjawu.

Co nas wyróżnia

Paneliści zgodzili się, że konieczne jest wyznaczenie sobie jakiegoś celu strategicznego, skupienie się na czymś, z czym Białystok będzie utożsamiany na zewnątrz.
- Konieczne jest podjęcie jednej strategicznej decyzji, by Białystok był jakiś. Mówimy dziś tu będzie studio filmowe, budujemy studio filmowe, mówimy dziś tu będzie największe centrum sportowe i za 10 lat tak będzie - zachęcał Tomasz Bagiński, nominowany do Oskara filmowiec.

- Chciałbym, by Białystok bardziej się z czymś kojarzył. To, że miasto jest ładne to za mało - dodawał Hołownia.

Zaznaczano też, że miasto jest zielone i o tę zieleń należy dbać. Ma ponadto wyjątkowe centrum ze starą, drewnianą zabudową - Bojary. Takiej dzielnicy próżno szukać w innych dużych miastach i choć została przetrzebiona pożarami i niepasującymi tam budowami, można ją jeszcze ocalić.

Dyskutujący najchętniej zaznaczali jednak, że Białystok może świetnie przyciągać swoją wielokulturowością. Może stać się małym Londynem. Konieczne jest jednak, by za wszelką cenę i wszystkimi sposobami tępić akty rasizmu, bo to robi nam ogromną antyreklamę.

Głos mieszkańców

W czasie dyskusji kilkukrotnie zabrali głos mieszkańcy Białegostoku. Pojawiły się przeróżne pomysły na przyszłość miasta - stworzenie kasyna, które mogłoby przyciągać bogatych Białorusinów i Rosjan. Przewijała się kwestia budowy lotniska.

Narzekano też na urzędników.
- Dlaczego urzędnicy stawiają bariery. Prezes firmy, który zatrudnia 600 osób, prosi, skamle o jeden podpis. Urzędnicy są z innej epoki, z innego świata, z innej planety - nie krył wzburzenia przedsiębiorca, Andrzej Mierzejewski.

Podkreślano również potrzebę nakładów na kulturę i turystykę, bo to one sprawiają, że miasto ma charakter. Padły pomysły stworzenia muzeum w Pałacu Branickich, czy muzeum Żydów.

- To spotkanie traktuję, jako burzę mózgów - oceniał nieco chaotyczną dyskusję prezydent Białegostoku.
Zapewniał, że wnioski z debaty, ale przede wszystkim te, które spłyną do magistratu drogą internetową (pomyły na przyszłość Białegostoku można wysyłać za pomocą www.twojbialystok2020.pl) będą brane pod uwagę przy tworzeniu planów rozwoju i planowaniu inwestycji unijnych na najbliższe lata.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl