Miejsca parkingowe będą szersze, ale i trudniej dostępne
Wszystkie parkingi wybudowane po 1 stycznia 2018 r. będą miały szersze miejsca postojowe. To efekt rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Budownictwa, które niesie za sobą korzyści, ale też i spore problemy.
pixabay.com
Miejsca parkingowe urosną
Od jakiegoś czasu w motoryzacji panuje trend, by produkować coraz szersze samochody. Ma to zapewnić większą przestrzeń dla kierowcy wewnątrz pojazdu, co jednak tworzy też jednocześnie pewnego rodzaju skutki uboczne. Jedną z wad konstruowania takich aut jest utrudnione parkowanie.
Każdy z nas (nie tylko kierowcy, ale też i pasażerowie) zapewne doświadczył w swoim życiu sytuacji, kiedy otworzenie drzwi na parkingu bez uderzenia w auto stojące obok graniczyło z cudem i wymagało niezwykłych zdolności gimnastycznych. O ile młodsze i szczuplejsze osoby potrafiły się czasami wygiąć w nienaturalny sposób i opuścić auto bez dotknięcia drzwiami sąsiada obok, o tyle inni miewali z tym już problem.
Do tej pory miejsca parkingowe miały bowiem 5 m długości i 2,3 m szerokości. Jeszcze 10 lat temu ich wielkość może i nie stanowiła aż takiego problemu, ale obecnie coraz trudniej o komfortowe opuszczenie auta zaparkowanego na placu galerii handlowej czy też pod blokiem. Dlatego też od 1 stycznia wszystkie wybudowane parkingi będą posiadały miejsca postojowe o 20 cm szersze.
Plusy i minusy nowego rozwiązania
Dodatkowe 20 cm z pewnością da więcej luzu podczas samego parkowania, jak i wysiadania. Będzie wygodniej, bezpieczniej, ale też... trudniej. Trudniej z dostępnością miejsc. Zwiększenie szerokości oznacza, że na tym samym placu powstanie mniej punktów umożliwiających parkowanie. O ile przy sklepach czy centrach handlowych oznaczać to będzie jedynie dłuższe poszukiwanie swojego miejsca, o tyle w innych przypadkach takie rozwiązanie dotknie kierowców po kieszeni.
Nie jest trudno wyobrazić sobie bowiem sytuację, w której mniej miejsc parkingowych w centrum miasta czy też w podziemiach nowo wybudowanych bloków będzie się wiązało z podwyżkami. W pierwszym przypadku większą ceną za godzinę parkowania, w drugim - wyższymi kosztami wykupu własnego miejsca postojowego.
Jest też drugi minus, który dotyczy obecnych miejsc parkingowych. Te nie zostaną powiększone, co oznacza, że komfort przy wysiadaniu odczujemy tylko tam, gdzie robotnicy niedawno wbili w ziemię łopatę. Zmianie nie ulegną też miejsca dla osób niepełnosprawnych. Te wciąż będą wynosić 3,6 m szerokości oraz 5 m długości.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl