Miasto przygotowuje się do przyszłej zimy
Chociaż tegoroczna zima jeszcze się nie skończyła, już się rozważa jak nie dopuścić w przyszłości do śnieżnego paraliżu, który w ostatnich miesiącach kilka razy dotknął nasze miasto.
E. Sadowska
Białostoccy radni rzucają różne propozycje. W odśnieżaniu mogłyby pomagać osoby bezrobotne, które przebywają w ogrzewalniach, receptą byłoby podzielenie miasta na więcej sektorów, aby prace mogły wykonywać małe firmy. Należałoby nawiązać współpracę z zarządcami dróg spółdzielczych...
Jednak następnej zimy, przy odśnieżaniu miasta nie należy spodziewać się rewolucyjnych zmian - jeszcze będą obowiązywały umowy podpisane w 2008 r. Nowe rozwiązania wprowadzi się dopiero w 2011 r., ale procedura przetargowa wystartuje już w maju. Jak zapowiedział Andrzej Karolski, szef departamentu ochrony środowiska Urzędu Miejskiego, będzie się w nim dążyć raczej do połączenia sektorów. Z systemu sektorowego zostaną natomiast wyłączone duże osiedla mieszkaniowe - do ich sprzątania wynajęto by mniejszą firmę. Doprecyzuje się niezbędną ilość posiadanego sprzętu. Być może będzie wprowadzane czasowe wyłączanie z ruchu części miasta, by sprawniej przeprowadzić odśnieżanie. Powstanie też mapa miejsc strategicznych, gdzie bezwzględnie, jak najszybciej, będą usuwane niesprzyjające skutki zimy.
Na razie białostocki magistrat wyposażył firmy odśnieżające w systemy GPS za 85 tys. zł. Pozwoli to na całkowite kontrolowanie prowadzonych prac przy utrzymaniu dróg, także latem.
Jak oceniasz tegoroczne odśnieżanie Białegostoku? Zagłosuj w sondzie BiałystokOnline!
E.S.