Miasto kupiło budynki WSAP-u. Więcej chętnych nie było
Miasto kupiło budynki po Wyższej Szkole Administracji Publicznej. Zapłaciło tylko nieco więcej niż wynosiła cena wywoławcza. Na Dojlidy chce przenieść część rozrzuconych po mieście departamentów magistratu.
Ewelina Sadowska-Dubicka
W piątek (26.02) w Sądzie Rejonowym w Białymstoku odbyła się pierwsza licytacja komornicza nieruchomości po WSAP-ie przy ul. ks. Stanisława Suchowolca 6.
- Miasto Białystok jako jedyny podmiot wpłaciło rękojmię i było jedynym uczestnikiem licytacji. Cena wywoławcza wynosiła 17 905 365,75 zł. Postąpienie (1%) wyniosło 179 054 zł. Ostatecznie Miasto kupiło nieruchomość za 18 084 419,75 zł - poinformowała Agnieszka Błachowska z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Według informacji Błachowskiej, już w najbliższy poniedziałek (1.03) Sąd Rejonowy wyda postanowienie o przybiciu, które uprawomocni się po 7 dniach. Następnie sąd wyda postanowienie o przysądzeniu. To prawomocne postanowienie będzie podstawą do wpisu do księgi wieczystej nieruchomości.
Dzisiejsza licytacja oznacza, że miasto nabyło 2,87 ha terenu oraz kompleks stosunkowo nowych (powstałych w latach 2004-2012) budynków po Wyższej Szkole Administracji Publicznej. Nieruchomość została oszacowana na 23,87 mln zł. Cena wywoławcza wyniosła 75% tej kwoty, czyli 17,9 mln zł.
Po przeliczeniu daje to cenę około 160 zł za m2 działki i 1600 zł za m2 budynku. Tymczasem szacuje się, że gdyby miasto stawiało od zera jakiś budynek, musiałoby płacić około to 4400 zł za m2. Choć w przypadku WSAP-u poniesie jeszcze koszty jego adaptacji, to po ogledzinach wiadomo, że nie będą duże.
Do budynków po WSAP-ie miasto chce przenieść rozproszone po wielu budynkach departamenty. Mogłyby tu znajdować się: urbanistyka (z ul. Białówny), geodezja i architektura (w różnych budynkach przy ul. Słonimskiej), gospodarka komunalna (z ul. Kamiennej). Ponadto planuje się utworzenie tam Centrum Obsługi Inwestora. Swoją siedzibę miałaby również Rada Miasta. W budynku są 4 duże aule. Jedna z powodzeniem mogłaby służyć podczas obrad radnych, które dziś odbywają się na stadionie miejskim lub w urzędzie wojewódzkim.
W ubiegłym roku pod młotek poszedł inny budynek WSAP-u. Pałacyk Lubomirskich sprzedano prywatnej firmie za 6,5 mln zł. Warto dodać, że w latach 90. miasto przekazało go uczelni za 20% wartości - około 150 tys zł.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl