Miasta nie stać na zwolnienie restauratorów z opłat za ogródki. Chcą, by pomógł premier
W piątek (30.04) poseł Krzysztof Truskolaski wraz z radnymi Białegostoku złożyli interpelację skierowaną do premiera Mateusza Morawieckiego. Chcą, by pokrył koszty miasta, wynikające z możliwości zwolnienia przedsiębiorców z opłat za ogródki.
Krzysztof Truskolaski /fb
Apel do premiera
- Cieszymy się, że rząd podjął decyzję o otwarciu gastronomi na zewnątrz. Już za dwa tygodnie ogródki zaczną tętnić życiem i właśnie w tych ogródkach mieszkańcy Białegostoku będą mogli wreszcie spotkać się i prowadzić życie towarzyskie - mówi poseł Krzysztof Truskolaski z klubu Koalicji Obywatelskiej (KO).
Podczas ostatniego posiedzenia Rady Miasta Białegostoku, radni Prawa i Sprawiedliwości (PiS) poparli projekt poprawki do uchwały, zmniejszającej do 1 gr za m2 stawkę opłat za zajęcie pasa drogowego pod działalność gastronomiczną. Podczas sesji 14 radnych KO zagłosowało przeciw poprawce, 12 z PiS-u za jej przyjęciem. Dwa głosy radnych niezależnych spowodowały, że w głosowaniu był remis.
- Jest to oczywiście dobra inicjatywa uważam, że należy ją rozważyć, ale jednakże idąc za głosem radnych PiS wspólnie chcielibyśmy wystosować apel do premiera, aby zrekompensował miastu Białystok ewentualne koszty wynajęcia tych ogórków - informuje poseł.
Może jest to kwota na wyrost, ale lepiej apelować o więcej
Zdaniem posła miasto Białystok znacząco odczuje stratę przychodów z tytułu zmniejszenia stawki opłat za zajęcie pasa drogowego.
- Chciałbym przypomnieć, że przedsiębiorcy bardzo ucierpieli na pandemii. Miasto Białystok również straciło wiele na pandemii, dlatego nie jest w stanie udźwignąć kosztów 600 tys. zł za ten sezon - tłumaczy poseł.
W związku z tym wystosował interpelację poselską skierowaną do premiera Mateusza Morawieckiego.
- Panie premierze, miasto nie dostało ani grosza z drugiego i trzeciego rozdania Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, dlatego tutaj może pan pokazać, że również zależy panu na przedsiębiorcach i mieszkańcach miasta Białystok. Za te 600 tys. zł miasto będzie mogło realizować różne dodatkowe inwestycje na rzecz mieszkańców, a przedsiębiorcy będą mogli praktycznie nieodpłatnie korzystać z ogródków - apeluje Krzysztof Truskolaski.
Dodaje, że 600 tys. zł jest kwotą zaokrągloną.
- Nie może być tak, że tylko osoby, które wynajmują od miasta tą przestrzeń będą miały zwolnienie, a osoby które wynajmują od Zarządu Mienia Komunalnego jednostki miejskiej, nie będą zwolnione. Może jest to kwota na wyrost, ale lepiej apelować o więcej, a później ją zmniejszyć - wyjaśnia.
Kierujemy się interesem miasta
Łukasz Prokorym, przewodniczący Rady Miasta zaznacza, że w tym roku budżet miasta jest stosunkowo niski.
- My jako radni kierujemy się interesem miasta, kierujemy się też odpowiedzialnością. Polega ona na tym, że budżet powinien być dysponowany w sposób odpowiedzialny. Wydatki, które są zaplanowane powinny być realizowane, tak samo wpływy są zaplanowane i powinny do tego budżetu wpłynąć. Jeżeli nie widzimy możliwości obniżenia wpływów do budżetu, szukamy możliwości zrekompensowania tej kwoty - mówi przewodniczący.
Razem z Katarzyną Jamróz szefową klubu KO w radzie deklarują, że jeżeli odpowiedź premiera byłaby pozytywna, jako klub radnych podejmą się inicjatywy uchwałodawczej, aby taka bonifikata została zrealizowana.
Restauratorzy, którzy w Białymstoku ustawią w tym roku ogródki gastronomiczne będą płacić tyle, co w poprzednim sezonie, czyli 50 gr za m2 - a jest to o połowę mniej niż w 2019 r. Aktualnie przedsiębiorców nadal obowiązuje wprowadzona w roku ubiegłym 50% ulga za opłaty.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl