Mężczyzna zgłosił kradzież auta. Policjanci bardzo się zdziwili
Po intensywnych poszukiwaniach rzekomo skradzionego auta okazało się, że właściciel samochodu zaparkował go w innym miejscu i o tym zapomniał.
pixabay.com
W środę (21.12) tuż przed godz. 16.00 funkcjonariusz dyżurny bielskiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu.
54-letni właściciel skody mówił, że kilka godzin wcześniej zaparkował swoje auto na jednym z parkingów w centrum miasta. Po powrocie stwierdził, że jego samochód zniknął. Zaalarmowani o zdarzeniu policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania opisanego pojazdu.
W trakcie prowadzonych czynności w pewnym momencie funkcjonariusze z Wydziału Prewencji zauważyli na pobliskim parkingu rzekomo skradzioną skodę. Wtedy to jej właściciel przypomniał sobie, że zaparkował auto w tym właśnie miejscu i o tym zapomniał.
Ostatecznie szybka interwencja policjantów sprawiła, że samochód w nienaruszonym stanie wrócił do właściciela.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl