Mężczyzna był w takim stanie, że ratownicy medyczni wezwali policję
Białostoccy policjanci musieli interweniować wobec 32-latka, który najprawdopodobniej zażył dopalacze.
Ewelina Sadowska-Dubicka
Funkcjonariusz dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku w czwartek (29.06) około godz. 13.30 otrzymał zgłoszenie od załogi karetki pogotowia o agresywnym mężczyźnie, który najprawdopodobniej znajduje się pod wpływem działania dopalaczy.
Na miejsce zdarzenia skierowano policjantów. Zastali tam oni ratowników medycznych oraz przypiętego do noszy 32-latka. Jak mówi oficer prasowy, mężczyzna był pobudzony i agresywny, nie potrafił odpowiedzieć na zadane mu pytania, także o to, skąd miał substancję, którą zażył.
Podczas rozmowy z załogą karetki pogotowia okazało się, że informację o 32-latku ratownicy otrzymali od zaniepokojonego przechodnia, który widział, jak mężczyzna zażywa dopalacze. Dodatkowo ratownicy przekazali policjantom torebkę strunową z zawartością dwóch ćwiartek tabaki znalezioną przy mężczyźnie.
W rezultacie białostoczanin został zabrany do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Wyjaśnieniem sprawy zajmują się teraz policjanci z Komisariatu Policji III w Białymstoku, a badanie wykaże, jaki rodzaj środka znaleziono przy 32-latku.
Policjanci ponownie apelują oraz ostrzegają, żeby nie kupować i nie zażywać substancji niewiadomego pochodzenia, które zawsze stanowią poważne zagrożenie dla życia i zdrowia.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl