Mateusz Morawiecki w Białymstoku. Wsparł kandydata do Parlamentu Europejskiego
W poniedziałek (20 maja) do Białegostoku przyjechał Mateusz Morawiecki - wiceprezes klubu PiS. Udzielił poparcia Adamowi Andruszkiewiczowi, który kandyduje do Parlamentu Europejskiego.
Agata Rosińska
Mateusz Morawiecki porównał Adama Andruszkiewicza do Romana Dmowskiego
Podczas spotkania Mateusz Morawiecki zachęcał do pójścia na wybory do Parlamentu Europejskiego i wsparł kandydaturę Adama Andruszkiewicza. Morawiecki poruszył tematy związane z podwyżką za energię elektryczną, gaz i energię cieplną. Wspomniał także o pakcie migracyjnym. Uważa, że porozumienie przyjęte przez obecnego premiera Donalda Tuska jest niekorzystne dla Polski. Wiceprezes PiS wypowiedział się w kwestii wstrzymania budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz opóźnień związanych z pracami Polskiego Atomu.
- Wybory 9 czerwca to nie tylko kontekst europejski. To przede wszystkim sposób, w jaki nasze interesy, nasza racja stanu będzie realizowana w Europarlamencie - mówił wiceprezes PiS. I dodawał:
- Widziałem w Białymstoku piękny mural Romana Dmowskiego. Dmowski ponadczasowo powiedział Jestem Polakiem i mam obowiązki polskie. Ja wiem, że Adam Andruszkiewicz dokładnie tak samo patrzy jako Polak, który ma obowiązki polskie. I te obowiązki polskie będzie realizował w Brukseli – mówił Mateusz Morawiecki.
Adam Andruszkiewicz: nie chcemy likwidacji polskiej waluty
Andruszkiewicz jest kandydatem do Europarlamentu z list PiS z okręgu numer 3. Okręg ten obejmuje połączone województwa: podlaskie i warmińsko-mazurskie. Do wyborów coraz bliżej, bowiem 9 czerwca pójdziemy do urn i wybierzemy 53 reprezentantów Polski, którzy zasiądą w Brukseli.
- Przed nami istotne wybory. Unia Europejska dzisiaj zaczyna ingerować w coraz większe obszary naszego życia codziennego. Wchodziliśmy do unii, mając nadzieję na rozwój gospodarczy i wolność, na przypływ kapitału i pracowników. Taka unia jak najbardziej mi się podoba, w takiej chcę funkcjonować. Ale nie podobają nam się pomysły na budowę scentralizowanego państwa, które jest zarządzane z Berlina - deklarował kandydat z list PiS Adam Andruszkiewicz. I dodawał:
- Nie chcemy likwidacji polskiej waluty i narzucania nam migrantów, podczas gdy Polacy przyjęli z sercem uchodźców z Ukrainy. Uważamy, że Unia Europejska musi dać nam więcej wolności w zakresie zarządzania krajem. Z takim właśnie przesłaniem idziemy do Europarlamentu.
Przypomnijmy, że datą wyborów jest 9 czerwca, co oznacza bliski termin, który wzbudza coraz większe emocje i zainteresowanie społeczne.
Agata Rosińska
24@bialystokonline.pl