Maratony Kresowe. Z Duchem Bieluchem
Chełm na trasie Maratonów Kresowych jest zapewne dla wielu zaskoczeniem. Miasto jest jak najbardziej kresowe. Wyróżnia się bogatą historią dawnego styku trzech kultur: polskiej, ruskiej i żydowskiej. Leży 25 km od granicy z Ukrainą i 50 km od granicy z Białorusią.
Łukasz Matysek
Chełm leży na podłożu kredowym. Wiele milionów lat temu było tu dno oceanu. Pod miastem znajdują się podziemia kredowe. Zabytkowa kopalnia to wielopoziomowy kompleks korytarzy i komór. Wielowiekowa eksploatacja kredy piszącej skończyła się w XIX wieku. W czasie zwiedzania podziemnej trasy turystycznej można spotkać Ducha Bielucha.
Organizatorem niedzielnego maratonu będzie Chełmskie Towarzystwo Rowerowe i będzie to jednocześnie IV Chełmski Maraton MTB. Najniższy punkt na trasie leży na wysokości 188 m, zaś najwyższy 277 m n.p.m. Już z porównania tych liczb wynika, że będzie ciekawie. Dystans główny liczy 57 km i składa się z dwóch okrążeń. Dystans mini (28,5 km) to jedno okrążenie po tej samej trasie. Start i meta będą umiejscowione przy stoku narciarskim.
Trasa maratonu będzie przebiegała głównie w lesie Kumowa Dolina oraz przez wsie: Zawadówka, Wereszcze Duże, Henrysin, Podgórze, Janów. W dużej mierze będą to drogi i ścieżki leśne. Zaplanowane są długie podjazdy, wymagające użycia wszystkich przełożeń, ale nie zabraknie też zjazdów i odcinków technicznych, które nie pozwolą wyłączyć myślenia, a raczej zmuszą do koncentracji. Trudy trasy wynagradzają piękne widoki w okolicach Henrysina i Janowa. Przy odrobinie fantazji, której nie braknie rowerzystom, można będzie się poczuć jak na przełęczy w Bieszczadach podziwiając z góry okolicę.
Patronujemy rowerowemu cyklowi.
andy