Zdrowie

Wróć

Mało skarg na szpitale, bo pacjenci nie znają swoich praw

2014-03-14 00:00:00
Podlascy pacjenci nie znają swoich praw. Często nie składają skarg na lekarza, bo zwyczajnie nie wiedzą, że mogą i w jaki sposób to zrobić.
ŁW
Ze statystyki podlaskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że rocznie problemy ze służbą zdrowia zgłasza się nawet 1,5 tys. osób. Niestety tylko co dziesiąta osoba decyduje się na złożenie pisemnej skargi.

– Pacjenci głównie proszą o pomoc w rozwiązaniu danej sytuacji, nie chcą składać skargi - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ.

W 2013 roku najwięcej skarg wpłynęło na poradnie specjalistyczne i leczenie stomatologiczne. Pacjenci najczęściej skarżyli się na nieobecność lekarza, odmowę pilnego udzielenia świadczenia, odmowę telefonicznej rejestracji na wizytę czy odmowę realizacji wizyty domowej w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.

– Każda skarga jest brana bardzo poważnie. Czasami skutkują one przeprowadzeniem kontroli lub nawet nałożeniem kary finansowej - mówi Adam Dębski.

Nie wszystkie skargi pacjentów, które wpływają do NFZ, są jednak zasadne. Wiele z nich wynika z tego, że pacjenci nie znają lub zaniedbują pewne obowiązki. Przykładem może być mężczyzna, który żalił się, iż nałożono na niego koszty leczenia, a sam zapomniał wcześniej wykupić ubezpieczenie zdrowotne.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl